Wpis z mikrobloga

BlueSky obiektywna względem czego? Podstawy programowej i rzeczywistej wiedzy jaką posiadasz?


@Fenoloftaleinowy_Chrabaszcz: wzgledem testu wiedzy. To czy kazdy nauczyciel potrafi ogarnac porzadny test wiedzy to inna kwestia. Ale nie ma innego systemu.

Przeciez matura to jedyna opcja, ktore pozwala normalnym ludziom wyjsc na pozadne studia, bo niezaleznie od tego jak #!$%@? nauczycieli mial to napisze ja dobrze jesli ogarnia temat i pojdzie studiowac co chce i gdzie chce.
Tak jak mówiłem. Beton nie do przebicia. Tylkobi wyłącznie cyferki. Człowiek to nie osoba, człowiek to cyferka od 1 do 6. Od szkoły, poprzez pracę aż do śmierci. Ale wykopki oczywiście wrzucą jakieś znalezisko o samobójstwach xD Po przecież to nie jest wina tego, że ciągle oceniani przez wszystkich, że nikt człowiekowi nie przygląda się indywitualnie tylko myk do szuflatki z odpowiednim numerkiem, to wina kobiet i feminizmu xD Nic dziwnego, że
maciuś się nauczył na 3. Co to znaczy? Co potrafi, a czego nie?

@Fenoloftaleinowy_Chrabaszcz: nie jestem pewna czy ty sobie żartujesz czy nie, ale w szkole są dokładne wymagania programowe co jest potrzebne na jaką ocenę. Dostępne zazwyczaj w bibliotece do wglądu uczniów. I tam można sobie przeczytać co umie osoba, która ma 3 i co jej brakuje do tego, żeby mieć 4.

Fajnie, że może byś się nauczył tej matematyki
@Fenoloftaleinowy_Chrabaszcz: Co ma do tego polska polityka jak widzisz, że takie systemy oceniania istnieją wszędzie? Jak inaczej można byłoby rozgraniczyć czy ktoś coś zdał/nie zdał, jeśli ograniczalibyśmy się wyłącznie do opisowej oceny? To dopiero byłoby niemierzalne i rodziło wiele problemów, a tak masz konkretną ilość punktów za dane zadania i na tej podstawie oceniasz - u mnie zawsze w szkole było wyjaśniane za co jest ile punktów i mogłeś się dopytać
no i jakby to miało wyglądać? Co jest złego w systemie cyfrowym?


@Plp_: To, że zmierzyć można długość fiuta, a nie poziom wiedzy człowieka - zwłaszcza, że oceny sprowadzają się albo do sprawdzenia predyspozycji na egzaminie, albo do weryfikowania prac domowych. System oceniania nie ma żadnych zalet, nic nie mierzy, wywiera presję i odbija się na zdrowiu psychicznym młodych ludzi. Więcej sensu mają oceny opisowe, chociaż ich wprowadzenie sprawia więcej trudności.
@Peperonin Pewnie x odnosi się do liter, czyli oceny od A* do E, a cyfra od 1 do 9. Kiedyś do oceniania wszędzie się używało liter, np. jak zdawałem GCSE to wciąż się ich używało, a potem w zamian weszły cyfry. Z kolei A levels wciąż ocenia się używając starego systemu, więc pewnie stąd podano obydwa systemy.
umiejętnościami potrzebnymi do życia, które powinna wpajać szkoła.


@Logytaze: no tylko problem jest taki że szkoła nie jest od nauki życia. Nie ma nauczyć Cię gotowania makaronu, ma nauczyć Cię jak przeczytać instrukcję na opakowaniu makaronu. Nie ma Cię nauczyć interpretacji durnych wierszyków które na nic się nie przydadzą- ma Cię nauczyć pojęcia kontekstów historycznych i kulturowych danej epoki żebyś ogarniał mniej-więcej genezę rzeczywistości w jakiej się poruszasz. Na geografii też
@Cyprok: wszędzie istnieje też bieda i różnego rodzaju patologię, czy to znaczy, że są dobrę. Z twojej wypowiedzi wynika, że tak. Ja to jestem pełen podziwu względem takich starożytnych greków. Jak oni potrafili się rozwijać i tworzyć szkoły bez ocen? Przecież tak się nie da. Jak Sokrates miałby wiedzieć, czy jego uczniowie rozumieją co do nich mówi? A no tak rozmawiał z nim, a nie krzyczał "Platon siadaj, jedynka! Za tydzień