Wpis z mikrobloga

Zainspirowany wpisami @wuwuzela1 postanowiłem napisać sobie skrypcik, który by policzył mieszkalnianą siłę nabywczą w poszczególnych miastach w Europie. Wzór prosty: średnia pensja netto podzielona przez cenę metra kwadratowego. I to samo dla wynajmu. Dane oczywiście pochodziłyby z Numbeo.

I tak po obliczeniach wynajem w Polsce jest arcydrogi - Polskie miasta z uwzględnieniem siły nabywczej wypadają całkowicie katastroficznie - sam dół rankingu.

Jeżeli chodzi o kupno to też jesteśmy w czołówce - mniej więcej w ~1/4 - 1/3 stawki (czyli giga drogo).

Śmieszne są te wszystkie grafiki przedstawiające potencjalną bańkę na rynku nieruchomości w danym mieście.

Przykładowo: https://www.ubs.com/content/sites/global/en/wealth-management/insights/2022/global-real-estate-bubble-index/jcr:content/mainpar/toplevelgrid_1397230/col1/teaser/image.1660.png/1665478184731.png

To niezłe 0.15 "FAIR VALUED" w Warszawie, skoro z uwzględnieniem siły nabywczej mieszkańcy żółtych i czerwonych kropek mogą sobie kupić więcej m2 mieszkania za swoją miesięczną pensję niż Warszawiacy. Giga wiarygodne.

Puenta:
Może i w Polsce najem w stosunku do zarobków jest najdroższy w Europie, ale chociaż mieszkania też są bardzo drogie i dodatkowo kredyt jest bardzo drogi i w ogóle wszystko drożeje z miesiąca na miesiąc. A będzie jeszcze dużo drożej

Jeżeli nie jesteś z branży IT to jedyne co się opłaca to jak najszybsza ewakuacja z tego cudownego kraju. To nie jest kraj dla zwykłych ludzi.

Jeżeli będzie zainteresowanie to mogę wrzucić zaagregowane rezultaty, np. w formie CSV, to wtedy każdy by sobie to mógł odpalić w Excelu i się samemu z tym zapoznać.

#nieruchomosci #inflacja #mieszkanie #bekazpisu #bieda #idziebieda
  • 7