Wpis z mikrobloga

@kicek3d: ja #!$%@?ę, jak można być tak ślepym. Szczególnie w przypadku takiego manewru czyli skrętu w drogę poprzeczną, podczas którego zawsze (nawet jak nie ma pasów) trzeba pieszemu ustąpić więc #!$%@? zawsze trzeba się dobrze rozejrzeć czy pieszy nie wchodzi na jezdnię.
@Wiskoler_double: problem chowania się za słupkiem występuje głównie przy dojeździe prostopadle do przejścia i pieszym jednocześnie wchodzącym na to przejście. Przy skręcie nie ma bata, zawsze pieszego widać. Czy to w oknie bocznym, czy potem przez przednią szybę.

No, ale to trzeba czasem łeb obrócić (a najlepiej w ogóle pomyśleć kilka sekund do przodu i wziąć pod uwagę to, że skoro piesi idą równolegle ze mną to hej, może jakiś z
@Wiskoler_double @Krupier dokładnie, czasem trzeba się podnieść, pochylić do przodu, obrócić się, spojrzeć w bok. W tym mieście kierowcy w większości mają włączony tryb widzenia tunelowego i udają, że wokół nic się nie dzieje. Ja mam bardzo problematyczne słupki boczne w aucie, które zasłaniają czasem krawędź drogi, gdzie może stać pieszy, i wiecie co? Wychylam się i sprawdzam czy pieszy przypadkiem nie stoi przy przejściu.
@Krupier: wg mnie to był zbyt skupiony na tym co się stało obok i nie patrzył co się dzieje przed nim - czyli zerkał na lewo i szybko sprawdzał przód - ten słupek nie ma 50cm szerokości