Novarupta - Eurus z płyty Carrion Movements (2022)
Głównodowodzący i jedyny członek zespołu - Alex Stjernfeldt, zaciekawił mnie dwom pierwszymi krążkami tego projektu. Instrumentalnie raczej nie było to nic zwalającego z nóg, ale polubiłem kilku z gościnnie zaproszonych wokalistów skandynawskich niszowych zespołów, o których istnieniu nie miałem pojęcia. Do tego stopnia że z niektórymi ich kapelami się zapoznałem i dotąd dobrze żyję :)
Ku mojemu zdziwieniu, zeszłoroczny krążek okazał się być ....instrumentalnym. Jak to w takiej muzyce bywa, ten fakt wymusił nieco zmianę podejścia do komponowania partii instrumentalnych, więc pan Alex pożyczył trochę patentów z post-rocka. Płyta ma też dosyć "postrockową" formę, czyli dwa numery po kilkanaście minut, bez schematów zwrotko-refrenowych, za to rozwijających się z minuty na minutę. Dupy niby nie urywa, ale całkiem fajne granie i parę motywów gitarowych do zapamiętania :)
------------ #cultowe - tag do śledzenia lub czarnolistowania przez tych którzy followują moją osobę z innych powodów niż muzyka. Kiedyś przez tysiąc dni postowałem tu piosenki które z różnych względów weszły mi w głowę w ciągu ostatnich 20 lat. Teraz wrzucam już niekoniecznie codziennie rzeczy, które wtedy nie zmieściły się na liście, które mi się przypomniały, lub których słucham aktualnie. W dalszym ciągu szerokopojęty rock, metal, punk i pochodne. https://rateyourmusic.com/~cultowe
#cultowe (1085/1000)
Novarupta - Eurus z płyty Carrion Movements (2022)
Głównodowodzący i jedyny członek zespołu - Alex Stjernfeldt, zaciekawił mnie dwom pierwszymi krążkami tego projektu. Instrumentalnie raczej nie było to nic zwalającego z nóg, ale polubiłem kilku z gościnnie zaproszonych wokalistów skandynawskich niszowych zespołów, o których istnieniu nie miałem pojęcia. Do tego stopnia że z niektórymi ich kapelami się zapoznałem i dotąd dobrze żyję :)
Ku mojemu zdziwieniu, zeszłoroczny krążek okazał się być ....instrumentalnym. Jak to w takiej muzyce bywa, ten fakt wymusił nieco zmianę podejścia do komponowania partii instrumentalnych, więc pan Alex pożyczył trochę patentów z post-rocka. Płyta ma też dosyć "postrockową" formę, czyli dwa numery po kilkanaście minut, bez schematów zwrotko-refrenowych, za to rozwijających się z minuty na minutę. Dupy niby nie urywa, ale całkiem fajne granie i parę motywów gitarowych do zapamiętania :)
------------
#cultowe - tag do śledzenia lub czarnolistowania przez tych którzy followują moją osobę z innych powodów niż muzyka.
Kiedyś przez tysiąc dni postowałem tu piosenki które z różnych względów weszły mi w głowę w ciągu ostatnich 20 lat. Teraz wrzucam już niekoniecznie codziennie rzeczy, które wtedy nie zmieściły się na liście, które mi się przypomniały, lub których słucham aktualnie. W dalszym ciągu szerokopojęty rock, metal, punk i pochodne.
https://rateyourmusic.com/~cultowe