Wpis z mikrobloga

Już spokojniejszy jestem, ale nadal czuję, że muszę się wygadać.
A więc dzisiaj ojca zawiozłem do szpitala. Ojciec był nałogowym palaczem od zawsze, zazwyczaj spalał dwie paczki dziennie, chociaż od 10 lat tylko jedną paczkę spalał. Do lekarza nie łaził, bo po co? Jeszcze coś wykryją. Ostatni raz u lekarza to był ok. 20 lat temu, bo miał problemy z żołądkiem, ale leki przyjmował tylko parę lat, a diety i tak się nie trzymał.
I w ten sposób dotrwał do emerytury, która trwa już dwa i pół roku.
No ale przez te pół roku, jego stan się pogorszył, zaczął mało jeść, mniej ruszać się, bo wszystko go męczyło. Zaczął mniej palić, bo nie był w stanie się zaciągnąć, nie mówiąc już o wyjściu do sklepu. Chociaż zdarzało mu się wyjść do sklepu jak miał dość sił, albo głód nikotynowy dodał mu sił, by przejść te 100 metrów.
No i dzisiaj ostatecznie udało nam się go wysłać do szpitala na badania. Oczywiście przez nastawienie ojca, były problemy z załatwieniem skierowania od lekarza rodzinnego, ale to zostało jakoś załatwione.
Dodam jeszcze, że tak na oko ważył on jakieś 40-50 kg przy wzroście 1,8 metra, a gdyby nie broda i bujne włosy, to wyglądałby jak po Oświęcimiu.

No i rozpoczęły się badania, a tam ciśnienie w normie 120-80. Dodam, że ojciec już prawie 70 lat ma. Badania krwi, dobre, a biorąc pod uwagę wiek, to bardzo dobre. No może poza jednym parametrem.
USG też nic nie wykazało. Dopiero rentgen wykazał jakieś zmiany na płucach.

Ale to nie był rak, czy jakiś nowotwór, tylko #!$%@? GRUŹLICA!!!

Jakbyśmy go nie zmusili do pójścia do szpitala to i matkę, by zaraził, albo i resztę rodziny. Tan dureń wolał leżeć w łóżku i czekać na koniec. I pewnie nadal, by tak wolał, bo teraz parę miesięcy spędzi w jakimś szpitalu w innym województwie i będą kazali mu ćwiczyć, brać leki, spać w nocy. Nie pozwolą mu też palić itp.

Serio, pilnujcie swojego zdrowia. Nawet jak nie dla siebie, to dla innych. Może to nie być nic poważnego, a im wcześniej problemy zdrowotne wykryte, tym łatwiejsze do wyleczenia.

#zalesie #medycyna ##!$%@? #wyznaniezdupy #wyznanie #zdrowie
  • 8
@Chrystus: Mój brat zanim zaczął się covid złapał gruźlicę od gościa z pracy, pół roku siedział w szpitalu. Testy będziecie musieli zrobić tak czy tak. Wiem, że jak się dba tak się ma, ale mój brat ciężko przechodził taką rozłąkę z rodziną, starałam się odwiedzać go chociaż raz na dwa tygodnie (wbrew pozorom można, chociaż to się mogło zmienić po covidzie, po prostu maseczka na twarz). Załatw mu tone gazet, długą
@rowerowa_panienka: I tu właśnie jest problem. Ojciec jest bardzo nietechnologiczny. Chociaż nauczył się dzwonić przez komórki, ale już nie wysyłać SMS-ów.
Poza tym, jak przeszedł na emeryturę, to jakby życie się z niego ulotniło. Jedyne co go jeszcze interesuje to czytanie gazet. I chyba książek. Ale nie jestem w stanie powiedzieć jakich. Jaki gatunek go interesuje. Poza tym o nie nie dba.
Telewizję ogląda, ale tylko stare filmy, wielokrotnie obejrzane, przy
@Chrystus: Mój tata się wkręcił w przeglądanie Facebooka jak leżał w szpitalu. Może zainstaluj mu jakieś stare gry na komórce w stylu pasjans, chińczyk czy coś w tym stylu. Oprócz gazet polecam też krzyżówki. Może jakiś audiobook. Co do nauki, zawsze możesz mu napisać na kartce instrukcje obsługi. Może jakieś gazety z łamigłówkami? Może jakieś łamigłówki w stylu kostka Rubika czy coś w tym stylu? Co do telewizora i starych filmów