Wpis z mikrobloga

Kazałem botowi żeby opisał sytuację w której Yamcha i Kuririn mają wnieść znów coś do drużyny Z i postanawiają wymyślić nową technikę albo połączyć jakieś dwie tworząc swojego asa w rękawie, który zaskoczy nawet Goku. Nie musi to być atak potężny ale ma być skuteczny w eliminacji silnego wroga.

I takie coś rozkminił.

Yamcha, słyszałem, że niedawno udało ci się wypracować nową technikę. Co to za technika i jak ją opanowałeś?


No tak, Kuririn, nowa technika, którą wspominałem wcześniej - Sokienzan. Opanowałem ją trenując w górach z Tenshinhanem.


Sokienzan - szybki i śmiertelnie niebezpieczny atak, trafienie nim zapewnia natychmiastową eliminację dużo silniejszych od nas przeciwników - to kombinacja dwóch naszych technik. Mojego Sokidan i twojego Kienzan. Opracowałem ją sam ale jest naszym wspólnym dziełem i bardzo się cieszę z ostatecznego wyniku, który wymagał ciężkiego treningu panowania nad KI i utrzymania stu procentowego skupienia.


Brzmi imponująco, Yamcha. Musimy zorganizować sparing i wypróbować tę technikę na wrogu.


Ciekawe, ciekawe... ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Niech Yamcha zaprezentuje swoją technikę i zaatakuje tym Sokienzanem Kuririna. Opisz jak by to wyglądało.


( ͡° ͜ʖ ͡° )*:

Yamcha skupił swoją energię, a jego dłonie zaczęły błyszczeć w intensywnym, niebieskim świetle. Zaatakował. Kuririn widząc pędzący w jego stronę pocisk zaczął przygotowywać się do uniku gdy w ostatniej chwili Yamcha zmienił kierunek ataku i skierował kulę energii na bok. Kuririn, który spodziewał się uderzenia wprost, widząc jak kula energii mija go nie miał szans na reakcję gdy ta w mgnieniu oka rozdzieliła się tworząc chmurę wielu małych Kienzanów. Wirujące wokół niego ostrza były gotowe do ataku.


Znając możliwości swojej własnej techniki Kuririn wyostrzył zmysły i unosząc się w powietrzu unikał wirujących, śmiertelnie niebezpiecznych Kienzanów. Jednak Yamcha nie dał doświadczonemu wojownikowi chwili wytchnienia i szybko podążając za nim, rzucał kolejne kule energii, którymi kierował by w odpowiednim momencie rozdzielać tworząc niebezpieczny labirynt z ostrzami.


Yamcha uważnie obserwował jak Kuririn wykorzystując swoją zwinność i elastyczność skakał, zataczał pętle i obracając się w powietrzu, zręcznie unikał każdego z ostrzy, które zagrażały mu z każdej strony.


Bawił się z nim. Dając mu wolne pole sprawił aby ten wykorzystując swoje umiejętności zwinnego manewrowania coraz bardziej opadał z sił i w momencie braku miejsca na jakikolwiek ruch skończył zamknięty w śmiertelnej pułapce zdany na ostateczny cios, którego nie mógłby uniknąć. Nie zaatakował, nie mógłby skrzywdzić przyjaciela.


Ostrza zniknęły, a Yamcha zaczął się śmiać.


"Nieźle, co?" - powiedział uśmiechając się do ciężko oddychającego Kuririna.


"Nadal mamy szansę pokazać, że coś znaczymy. Potrenujmy razem."


#chatgpt #dragonball
Pobierz eM-Ka - Kazałem botowi żeby opisał sytuację w której Yamcha i Kuririn mają wnieść znó...
źródło: yamcha-dragon-ball
  • 1