Wpis z mikrobloga

@Arcyksienciuniu: Mnie tam bardziej zastanawia, dlaczego sam Bielecki tego nie dementuje, skoro to do niego Kaczyński się zwracał. Źle usłyszał? Jesli to jest powód, to trochu aferę z dupy próbujecie kręcić.

Posłuchałem sobie aż tego nagrania i ja bym też na podstawie tego fragmentu (przyciętego, aby końcówka właśnie była niepewna, czy jest powiedział, czy powiedziałem) nie był pewien, jaka jest wersja prawdziwa. Także nie dziwi mnie, jak i on źle usłyszał.
@aegispolis: Przejmuje się o tyle że mamy wojenkę polko polską o durnoty zamiast o poważne sprawy. Tak się rozmieniamy na drobne próbując szpile wsadzić drugiej stronie zamiast pracować wspólnie nad czymś. Tego tematu nie powinno być wcale, ale energie spożytkowano dowalenie zamiast na coś pożytecznego.. Taki obraz naszej polityki, elit i mediów. To chciałem przekazać, zatraciliśmy się w gówno wojenkach.
Przejmuje się o tyle że mamy wojenkę polko polską o durnoty zamiast o poważne sprawy.


@houk: Moment, ale przecież ty w niej właśnie uczestniczysz, a nawet założyłeś kolejny wątek w tej sprawie.
I zanim powiesz, że ty tylko chciałeś zwrócić uwagę, że to nie tak - wielu z tych innych gównoburz w necie też się tak zaczęlo :P
@aegispolis: Owszem ale widzę umknął Ci istotny szczegół . Otóż jest różnica pomiędzy kłamaniem, a prostowaniem kłamstwa. To drugie zawsze warto robić.
@houk: Tylko, że ty wcale niczego nie wyprostowałeś, tylko podałeś wątek z twittera, który przedstawia swoje zdanei na tę sytuacje, wcale nie rozstrzygające. Mało tego, dodający więcej wątpliwości, jako że bezpośredni świadek potwierdza, a ten przycięty fragment niczego nie rozstrzyga. A brzmi to podobnie wiarygodnie, jak te słynne tłumaczenia z "kulsonem".

Finalnie, to po prostu jesteś kolejną osobą, która zabiera swoje zdanie w tej gównoburzy, posługując się przy tym niesprawdzonymi informacjami.
@aegispolis: Masz coś ze słuchem? Jest wyraźnie em na końcu. Bezpośredni świadek stwierdził co usłyszał albo co chciał usłyszeć albo kłamie po prostu ordynarnie. Moim zdaniem nagranie właśnie jest rozstrzygające i kończące dyskusję oraz jest dowodem jak było naprawdę. Niesprawdzone informacje powieliły media a to one powinny informacje zweryfikować a nie powielać durnotę.