Wpis z mikrobloga

@mecenas-z-piaseczna: Korzystając z wolnego czasu czeski Guardiola postanawia odwiedzić starego znajomego - sympatycznego redaktora z zakolami. W mieszkaniu państwa Stanowskich rozgrywa partyjkę w Fife 14 z owym gospodarzem. Czeski jegomość wsparty dopingiem w postaci fioletowego Curaçao nie daje żadnych szans przeciwnikowi. By go dodatkowo upokorzyć, ogrywa Śląskiem FC Barcelonę 5-0. Dziennikarz wpada w dziki szał. Wywiązuje się szamotanina. Polski Bob Woodward zaklina, że już przenigdy nie napisze dobrego słowa na temat