Wpis z mikrobloga

Dzień 97

Wtorek przyniósł ostatni dzień przesłuchania jako świadka oskarżonego Ribbentropa. Tym razem zajęto się sprawą jego powiązań z kwestią żydowską. Już na początku rozprawy przytoczono zeznania jednego z duńskich komisarzy policji, z których wynika, że oskarżony znał zdanie Hitlera na temat żydów oraz zalecił deportację populacji żydowskiej z terenów Danii. Ribbentrop twierdzi, że zeznania świadka to czysta fantazja, która nigdy nie miała miejsca.

Oskarżony twierdzi następnie, że znał wyłącznie plany fuhrera, które zakładały przeniesienie społeczności żydowskiej na terytorium Madagaskaru lub też ewentualnie tereny północnej Afryki. W tym celu wódz Rzeszy zlecił swojemu ministrowi spraw zagranicznych kontakt z innymi rządami w celu ustalenia ich zdania w tej kwestii.

Oskarżony sprzeciwia się również temu, że miał cokolwiek wspólnego z ogołoceniem z dzieł sztuki muzeum w Luwrze. Po raz kolejny też twierdzi, że nie wiedział o akcji deportacyjnej francuskich żydów transportowanych do niemieckich obozów. Na dowody wskazujące na udział w całej akcji jego własnych podwładnych, pracowników ambasady niemieckiej w Paryżu,oskarżony odpowiada, że zezwolił na pewną swobodę działań swoich pracowników, którzy nie musieli informować go o wszystkich swoich ruchach.

Ribbentrop przyznaje, że zawsze widział w osobie Hitlera symbol Rzeszy, a także człowieka, który mógł wygrać wojnę. Dodał także, że zawsze bez cienia wahania wykonywał wszelkie polecenia fuhrera.

Prokurator radziecki zapytuje oskarżonego o to, czy polityka stosowana przez Niemcy względem Austrii, Czechosłowacji, Polski, Skandynawii i Grecji była aktem agresji. Ten stanowczo zaprzecza. Zaprzecza także treści raportu, z którego wynika, że zlecił on "przeczesanie" rosyjskich muzeów, bibliotek i innych domów kultury, a następnie wywiezienie do Rzeszy artefaktów uznanych za cenne.

Po zwolnieniu oskarżonego jako świadka przedstawiono kolejną serię dokumentów przekazanych przez obrońcę Ribbentropa. W większości były to raporty przygotowane na potrzeby ministerstwa spraw zagranicznych Rzeszy. Odczytywanie ich wraz z wyjaśnieniem trwało do końca rozprawy.

Według informacji, które miały później nadejść od strażników więziennych, oskarżony Ribbentrop po powrocie z procesu miał przejść poważne załamanie nerwowe.

#norymberga #procesynorymberskie #necrobook #historia
  • Odpowiedz