Wpis z mikrobloga

  • 1
Ja nawet nie pamiętał kiedy przestałem palić, po prostu wstałem rano i już nie paliłem.
  • Odpowiedz
  • 0
@KrowkaAtomowka: @mephostophiles: u mnie był największy problem taki ze jak się budziłem to odrazu szlug w gębę i jazda do kibla , to było największy problem dla mnie reszta dnia jako tako mijała w nerwach bo w nerwach , no i do tego unikanie każdego kto mógłby cie poczęstować fajka „jeden ci nie zaszkodzi”. niemam jakiejś super rady, trzeba próbować jak już wcześniej pisałem prób było bardzo dużo, efajki tabsy
  • Odpowiedz