Wpis z mikrobloga

Co myślicie o takim przypadku, że firma prowadzi ciągła rekrutację, chociaż w danym momencie nie ma wakatu na dane stanowisko?

Firma ma struktury terenowe w których zatrudnia na identycznym stanowisku kilkadziesiąt osób w całej Polsce z dość ścisłym podziałem na regiony, tam gdzie jest większy rynek zatrudnione jest kilka osób na jedną aglomerację, na prowincji czasem jedna osoba na kilka powiatów, raczej nie jest to praca full time, ale niektórzy robią 100+ h miesięcznie co miesiąc. Firma co kilka miesięcy (ale tak minimum raz na kwartał) puszcza ogłoszenie dosłownie na wszystkie regiony i w ten sposób zbiera sobie bazę CV, kiedy ktoś się zwalnia, lub oni z jego rezygnują, to dzwonią po kandydatach, którzy aplikowali dajmy na to dwa miesiące wcześniej, czy pół roku wcześniej.

Dla mnie spoko praktyka tylko z punktu widzenia zatrudniającej firmy (zawsze są przygotowani na czyjeś zwolnienie), ale trochę nieuczciwa wobec kandydatów, bo jestem w stanie wyobrazić sobie sytuację, gdzie każdy pracodawca zaczyna tak robić i portale są zalane ogłoszeniami na stanowiskach na któych może będzie praca, a może i nie przez najbliższe kilka lat. Zauważyłem, że to coraz częstsze.
#praca #pracbaza
  • 1
tów, bo jestem w stanie wyobrazić sobie sytuację, gdzie każdy pracodaca zacyzna tak robić i portale są zalane ogłoszeniami na stanowiskach na któych może będzie praca, a może i nie przez najbliższe kilka lat. Zauważyłem,


@marek-kalka: Myśle że taka praktyka może być już szerzej stosowana na niektórych portalach