Wpis z mikrobloga

W sumie jak tak patrzę na swoje doświadczenia życiowe to cud że jeszcze żyje czy jestem realatywnie normalny.

I w sumie jest to powód do dumy, że mimo takiego gówna ciągle się jakoś trzymam i jakoś funkcjonuje.
Ale przyszłości nie widzę w kolorowych barwach pod względem psychiki, bo na pewne rzeczy nie mam wpływu i będzie to miało negatywne skutki i tego się w sumie boje, że będę gorszy niż jestem, że będzie spadek w dół a nie wzrost w górę, że będę tęsknił za tym jaki byłem i jedyne co czuje to niemoc i bezradność na tą przyszłość bo warunki abym się rozwial osiągał potencjał czuł się lepiej miał uśmiech na twarzy są już nie do osiągnięcia i tego na 100 procent jestem pewien, bo znam siebie więc co jak na mnie wpływa i czego mi potrzeba.
Więc jedyne co zostaje to tonąć wolniej ale nie wyplyniesz już na wierzch, zwlaszcza że nie poddajesz się i próbujesz ale siły się traci jak i powietrze do oddychania.
  • 3
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@r5678: będziesz żył, po Twoim wpisie widać, że jesteś silny i dajesz sobie radę na tym padole. Masz chwilę słabości, ale tylko chwilę. Podołasz ze wszystkimi trudnościami w swoim życiu. Trzymaj się, anonimowy Mirku. Nie jesteś sam, jutro nowy dzień, trzeba walczyć
@ziemniac: no żyć będę, chodzi o to jakie to będzie życie. Na siłę człowiek żyje bo nie ma nic pozytywnego czy fajnego. Tak niską wartość ma dla mnie życie, że szkoda gadać. Czujesz się jak w piekle bo widzisz możliwości jakie daje życie, które nie są dla ciebie. Nawet na chwilę, żeby móc np powiedzieć no dobra jest jak jest, ale miałem fajnie w tym okresie i posmakowałem życia.

Anyway dzięki