Wpis z mikrobloga

Czy zdarzyło się Wam spotkać jakieś istoty podczas Waszych tripów?

Jeśli tak to:

1. Jakie to były istoty, jaki był ich stosunek do Was?
2. Czy widzieliście te istoty, czy bardziej czuliście ich obecność?
3. Mieliście z nimi jakiś kontakt, rozmawialiście lub nastąpiła ich ingerencja w Waszego tripa?
4. Po jakich substancjach oraz jakich dawkach to nastąpiło?
5. Czy miał na Was wpływ powyższy kontakt?
6. Co czuliście podczas kontaktu?
7. Czy macie tak, że podczas tripów powtarza się Wam jakiś konkretny motyw wizualny, np symbolika majów, egipska lub jakakolwiek inna?
8. Przeżyliście swoją śmierć podczas tripa oraz odrodzenie? Jak to wyglądało? Co czuliście?

Zapraszam do dyskusji, możecie również pisać o rzeczach, które nie zostały wypunktowane a zahaczają o powyższą tematykę.

#dysocjanty #ketamina #dxm #salvia #amanitamuscaria
#psychodeliki #dmt #grzyby #psylocybina #2cb #narkotykizawszespoko
I dla zasięgu #oobe #ld #swiadomysen #mistycyzm #medytacja #rozwojduchowy
Jakis_Leszek - Czy zdarzyło się Wam spotkać jakieś istoty podczas Waszych tripów?

...

źródło: comment_1669389344xw6HoekuE0C7ksgLrYMEms.jpg

Pobierz
  • 41
@akapasappls: a czułeś jakieś emocje? Była próba kontaktu czy tylko widziałeś ją?

@ibaggabi:

a dookoła pełno stworzeń wypatrujących się we mnie i pokazujących mi coś


Pamiętasz jak wyglądały te stworzenia? Były przyjaźnie nastawione?

motyw przewijający się to oczy, wpatrywanie się, wszędzie mrugające oczy


Możesz napisać coś więcej o tych oczach? To były tylko oczy czy morfowały w coś innego?

Czy później po innych substancjach widziałaś znowu te oczy? Czy tylko
@gabrysianowa: Walnalem chyba wtedy wiadro z changi.
@Jakis_Leszek: Szczerze mowiac, na dmt zawsze czuje chaos i nieogar. Wmawiam sobie, ze sie nie boje, ale chyba podswiadomosc to suka xD Ale rozne tripy na dmt mialem. Raz sie czulem super zajebiscie. W lustrze sie przygladalem swojemu cialu i bylem dumny, ze widac efekty cwiczen, robilem sobie zdj mordy, ze jestem przystojny, samoocena + 100. A innym razem na dmt, sie cuzlem
@Jakis_Leszek: coś przypominającego kolorowe ptaki/zwierzaki. Nie były ani negatywnie nastawione, ani pozytywnie, po prostu poczułam się jakbym nagle wpadła do jakiejś „krainy” i wszyscy byliby zdziwieni moja obecnością co tam robię.
Po prostu oczy, pełno na tych postaciach i dookoła, mrugaly i wpatrywały się we mnie. Tylko na dmt tak miałam. Palilam raz. Dziś kolejny trip wieczorem więc sama jestem ciekawa co to będzie..

Na lsd, czy 2cb nigdy takich mocnych
@Jakis_Leszek: Postacie to w zasadzie tylko po DMT. Trochę tego było:

- błazny, które tańczyły wokół portalu i nabijały się ze mnie, że nie mogę przez niego przejść
- wężowe istoty, które tańczyły w powietrzu i były świadome tego, jak dobrze wyglądają xD
- wielka niebieska głowa, która nie robiła nic poza lewitiwaniem w niebieskim pokoju
- chochliki bawiące się w lesie i pokazujące mi, co czyni mnie nieszczęśliwym
- przewodnicy,
@akapasappls:

A innym razem na dmt, sie cuzlem jak smiec, jak sobie myslalem kim jestem i jakie mam podejscie do swojej rodziny.


Wszedłeś w fazę introspekcji. Psychodeliki tak maja, aż dziwne ze dopiero po DMT miałeś, bo chyba innych psycho tez używałeś z tego co pamiętam.

@Cybek-Marian: w sensie braliście razem? Czy faktycznie spotkałeś go na tripie:D?

Witam Pana:3

@ibaggabi: ciekawe masz doświadczenia tez liczę na opis tripa

jakbym
Jakis_Leszek - @akapasappls:

A innym razem na dmt, sie cuzlem jak smiec, jak sobie ...

źródło: comment_1669402882J1N9TaNBoQvAzwMujaZcFx.jpg

Pobierz
@Kresse: tak mniej więcej wyglądały nasze twarze tylko mniej griźnie + pokryte były wzorkami hinduskimi

@akapasappls: ja tez staram się głównie do introspekcji używać psychodelików. Ale aya jeszcze nie piłem, a czas działania palonej changi był dla mnie zbyt krótki na introspekcję, oraz samo doświadczenie było zbyt chaotyczne aby jej dokonać.. pomimo tego, ze w tym świecie czas działania wynosił prawie 30min.

Moim faworytem na ten moment są grzyby jeśli
Jakis_Leszek - @Kresse: tak mniej więcej wyglądały nasze twarze tylko mniej griźnie +...

źródło: comment_1669403260RxY6XGbjdSDPFuqawZnXp5.jpg

Pobierz
@Jakis_Leszek: U mnie organiczne wizje były raczej głównie po Ayahuasce, ale może dlatego, że zazwyczaj tripowałem przy indiańskiej muzyce.

To prawda, że te wszystkie istoty wydają się być bardzo niezależne i mieć własną inteligencję, ale z drugiej strony chaotyczność tych wizji i ich bardzo mocny związek z set & setting pozwalają mi wątpić w ich realność. Ostatecznie dowiem się po śmierci xD
@Jakis_Leszek:

A po dysocjantach, a szczególnie szałwii wieszczej nikt nikogo nie spotkał?


Po małej dawce widziałem/czułem (ciężko powiedzieć) indian przy ognisku. Miałem wrażenie, że nagle pojawiłem się w ich wymiarze, byli zaskoczeni i miałem wrażenie, że nie powinienem wtedy tam być, że nie zasługuję, przynajmniej w tamtym momencie. Czułem się trochę jak intruz. Jednocześnie bardzo chciałem do nich dołączyć.

Przy większej dawce (chyba pięć lufek suszu spalonych pod rząd z bonga)