Wpis z mikrobloga

Takie przemyślenie w obronie i o ludziach spokojniejszych. Otóż ludzie mniej wyraziści, może i lękliwi społecznie ale też mający wywalone dosyć mocno wywalone na wartość pieniądza, potrzebę rozmowy z grupą innych ludzi np. w pracy, czy angażowanke się w pracę tak aby choć trochę zaagażowania okazać poza suchym wykonywaniem schematu, pozbawieni całkowicie poczucia humoru (ale to wszystko sprowadza się do tego że po prostu chodzą do pracy bo muszą i nie chcą się angażować w NIC mi to w prace ni to w czas wolny nie to w życie prywatne) są uznawani przez ogół za lekko upośledzonych lub/i autystycznych. Kiedyś tak nie było , chyba społeczeństwo moralnie się ostro zepsuło. To jest śmieszne że trzeba wykazywać zaagażowanie poza domem by tacy ludzie mogli być uznawani za "normalnych" Czy macie w tym temacie podobne zdanie??? Czy współczesny świat promuje ekstrawertyzm i kto się nie śmieje i nie odzywa prawie nic to znaczy że jest debilem/dałnem/upośledzonym umysłowo???#przemyslenia #zalesie #wygryw #przegryw #fobiaspoleczna #introwertyzm
  • 4
@sols: Wybacz, ale skąd wziąłeś takie wnioski? Jestem w stanie merytorycznie niszczyć każdego śmieszka, ale nie otwieram ust, gdy nie jest to potrzebne, bo po prostu mam #!$%@? w zwierzęta jakimi są ludzie ¯\_(ツ)_/¯ nie potrzebuje uznania czy akceptacji innych bo sam świetnie sobie radzę. Prędzej dostałbym łatkę gbura, niż debila, bo jestem samowystarczalny i nie muszę pytać innych o poradę czy pomoc. ( ͡° ͜ʖ ͡°).
@Glikol_Propylenowy: każdy udaje aktualnie ekstrawertyka 9/10 udaje wesołych ekstrawertyków nawet jak nimi nie są zmuszają się wewnętrznie na te 8h by być tymi normalnymi, osoby które się bardzo mało odzywają są wszędzie obgadywane i traktowane jak podludzie z ukrytą pogardą