Wpis z mikrobloga

@masur1: Tak. Spuszczasz caly plyn chlodniczy. Wlewasz ocet z woda w proporcji pol na pol. Nawiew na max cieplo i tak przjezdzasz ok 20-50km w ciagu 24h. Na drugi dzien zlewasz, pluczesz uklad i zalewasz plynem. Uzdrawia 90% zamulonych i zakamienionych ukladow.
na czym polega płukanie? Zalanie wodą demineralizowaną i spuszczenie jej?


@masur1: nie. rozpinasz uklad w miejscu gdzie krociec srednica odpowiada wezowi z biezaca woda, zakrecasz tam tego weza i puszczasz kilkadziesiat litrow biezacej wody przez uklad. pozniej rozpinasz i spuszczasz to co zleci.
rozumiem, że zalewam woda z octem, jadę 50 km trasę, wracam i zostawiam mieszankę na noc, potem zlewam, płukanie i zalanie płynem docelowym?


@masur1: tak. zalewasz 50:50 ocet z woda. jedziesz 50km (zeby silnik pracowal przynajmniej godzine w temp roboczej na obrotach wyzszych niz jalowe), zostawiasz na noc, na drugi dzien mozesz sie przejechac rozgrzac jeszcze raz i wtedy plukanie jak wyzej
@kapitan_knur a jak w tym wszystkim wypłukać część za termostatem? Podczas płukania zimną wodą termostat będzie zamknięty, a podczas jazdy z octem termostat się otworzy i mieszanka dostanie się do obiegu duzego
@masur1: Wepnij sie za termostatem ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

Ten sposob sprzedal mi stary mechanik ktory pracowal kiedys u mnie na warsztacie. Uratowal tym kilka starych aut, gdzie wczesniej inne majstry rozkladali rece.
@kapitan_knur ale np w e46 termostat jest montowany w bloku silnika, a taki demontaż grozi wyciekiem po ponownym zmontowaniu:D

Oczywiście rozumiem pomysł i pewnie chciałbym go spróbować, ale dużo pytań się pojawia:D
@kapitan_knur kurde no czytam właśnie o tym. Nie wiem jak wygląda rozdzielanie powietrza, ale moc nawiewu jest taka sama, sterowanie nawiewem (szyba, środek, nogi) działa bez problemu. Jest tylko różnica w temperaturze