Wpis z mikrobloga

Jakie były wasze najdziwniejsze prace/sposoby dorobienia? Ja byłem wróżbitą. 2004/2005 rok, coś koło tego. Założyłem konto na allegro z ofertą stawiania tarota. Stawka nie była jakoś specjalnie wysoka, ale chętnych też było sporo. Poczytałem trochę o tarocie i starałem się doradzać "tym językiem", w sensie że wyszła mi taka karta i ona to doradza. Siedemnastolatek doradzający kobietom po 50 albo biznesmeom xD Później weszły tańsze sms premium i biznes upadł, ale co się namyślałem co odpowiedzieć kobiecie która myśli, że mąż ją zdradza albo innej czy ma pod domem jakiś ciek wodny to moje.
#pracbaza
  • 59
@Greensy: gazety nie, ale ulotki też były. Też za dzieciaka i też na Donalda albo takie gazetki z #!$%@?. Wtedy nie było wszędzie domofonów czy zamkniętych osiedli. Ale to tylko 2 dni, skończyło się po tym jak szef nas sprawdzał i zobaczył plik ulotek w koszu pod jednym blokiem. Głupi wtedy byłem, teraz wiem że ulotki trzeba wyrzucać gdzieś dalej a najlepiej spalić.