Wpis z mikrobloga

Kiedyś bardzo często jadłem kepsy w Dubaiu, bardzo dobre były ale z czasem zaczęła spadać jakość obsługi, zamówienia często były mylone, bez dodatków o które prosiłem, porcje też jakieś mniejsze, przestałem to chodzić.
Dzisiaj jakoś przechodziłem obok i wpadłem zobaczyć jak się miewa lokal.
Już nawet nie wypiekają lawasha świeżego na miejscu tak jak kiedyś tylko dają zwykła tortille z paczki. Szkoda, kiedyś jeden z lepszych kebabów, dzisiaj upadł do rangi zwykłej budy.
#szczecin
  • 8
@Lefty

najlepszy kebi na niebku to ten na Ceryla i Metodego


Ohydztwo straszne, przecież to jest podręcznikowy dziadowski "kebab z dworca". Okropne mięso z jakiegoś indyka, tortilla z makro gumowa rozpadająca się na wszystkie strony, pekinka, ogórek, pomidor z najtańszymi wodnistymi sosami i tortexem. Nawalone i zwinięte w tą gumową, miękka tortille tak, że połowa ląduje na ziemi a końcówka jest do wywalenia bo nawet widelcem z folii nie idzie już tej
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@krucjan: ale mnie teraz zaskoczyłeś. Też mi kiedyś Dubai smakował, a to wylewane ciasto na tą półkulistą grzałkę czy co to jest naprawdę robiło robotę. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Ale to nie był lawasz, to jakoś inaczej się nazywało.