Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czy wy też tak słyszycie sąsiadów w blokach? Przez 5 lat wynajmowałem mieszkanie w bloku 6 pięter. Szczerze mówiąc nawet nie wiem jaki to był materiał budynku, ale na pewno nie cegła i wielka płyta, blok z 2008 roku podejrzewam, że pustak. Zero problemów sąsiedzi prawie niesłyszalni poza oczywiście imprezami, albo jak dzieci skakały, ale to chyba normalne, ze się wtedy bardziej niesie. Właściciel wypowiedział mi umowę, bo mieszkanie szło na sprzedaż i od tamtej pory jedna wielka M A S A K R A. Najpierw wielka płyta słyszałem każdy szept, sąsiedzi byli obok byli słyszalni jakby byli u mnie w mieszkaniu. Z dołu słyszałem telewizor a z góry każde tupnięcie.. Później blok z cegły stare budownictwo lata. ok 60. Ten sam problem, ale do tego doszedł smród na klatkach i wilgoć, nie wspomnę o molach wylatujących z wentylacji XD Miesiąc temu zmieniłem mieszkanie ostatnie piętro wieżowiec blok z 2017 roku. Słyszę nawet jak sąsiad spuszcza wodę w kiblu, wiem kiedy robi herbatę i słyszę jego mikrofalówkę o 5 rano jak sobie odgrzewa żarcie do roboty. Ogólnie dramat. Czy w większości bloków tak to wygląda czy mam takiego pecha?
#budownictwo #bloki

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #63584b443b80a09eaab18e4d
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 12
@AnonimoweMirkoWyznania: różnie.
W jednym takim z okolic 2010 słyszałem każde tupnięcie sąsiada, była masakra (szczególnie baba mieszkająca u góry biegająca co rano na szpilkach-dosłownie każdego ranka człowiek się budził i słyszał stukanie jak biegała po mieszkaniu przed wyjściem). Albo przez ścianę jak sąsiad dzieciaka do przedszkola budził. I do tego cały budynek ułożony w kwadrat z dziedzińcem po którym też dźwięk się niósł jak diabli.
W wielkiej płycie słyszałem wszystko od
@AnonimoweMirkoWyznania: niestety w większości z mojego doświadczenia tak właśnie slychac. Jak jeszcze trafi Ci sie jakiś patol to jakbyś mieszkał znim. Nie wiem jaka jest alternatywa, sprawdzenie czy wokół są tylko emeryci może? Po paru mieszkaniach wyniosłem sie do własnego domu
@AnonimoweMirkoWyznania: w bloku z 2017 raczej nie było słychać, chyba że remont albo impreza (ale to raczej #!$%@? sąsiedzi którzy grali w butelkę szklaną butelką na kafelkach)
Blok z lat 80/90 - słychać było każde pierdniecie sąsiada. O imprezach nie wspomnę, nieprzespane noce.
Obecnie blok z ok 2008 roku, słychać sąsiadów ale tylko tych, którzy mieszkają nade mna/pode mną. Ale znowu mogę to zwalić na ich #!$%@?, bo potrafią o 23
ZazdrosnyJabol: nie wiem nigdy nic nie slyszalem poza wiertarka. Moze lezac w wannie slysze ze ktos wyzej tez spuszcza wode, bo to sie niesie po rurach.
Albo jak dzieci wyzej biegaja tupiac po stropie.

Ale zadnych rozmow ani innych odglosow, telewizorow nic nie slysze.

Albo moze nie zauwazam bo po co mialbym to robic?
---

Zaakceptował: LeVentLeCri
@AnonimoweMirkoWyznania całe życie w bloku mieszkałem, więc do dźwięków bloku jestem przyzwyczajony.
Natomiast teraz już wiem, że to jest i będzie zawsze kwestia lokatorów w koło. A szczególnie nad i pod tobą.
Mieszkam w nowym bloku, 2021. Osiedle nazwijmy 'z wyższej półki' , niby wysoki standard wykończenia i izolacji.

Trafiło mi się obok mieszkanie pod wynajem.
Słyszę bieganie, tupanie, szczekanie psa. Jestem wqrwiny niesamowicie, bo potrafi to trwać do późnych godzin.
Szczęście,