Wpis z mikrobloga

@mykawz300 nadal nie rozumiesz. Twój gust to Twój gust i nic nikomu do tego. Możesz jeść fast foody, słuchać disco polo i ubierać się w lateksowe spodnie do marynarki.

Może nie podobać Ci się sztuka nowoczesna. Możesz hejtować książki Dostojewskiego i podważać zdolności kucharzy z restauracji z gwiazdkami Michelin.

Wszystko możesz, ale Twoja opinia nie jest zbyt wartościowa. Dlaczego? (Dalsza część będzie napisana na zasadzie przeciwieństw, nie dotyczy Ciebie personalnie, bo nic
@MoccaC: nie zrozumiemy się w tym temacie, przynajmniej nie w słowie pisanym. Może w rozmowie inaczej by wyszło. Wszystko co opisałaś jest interpretacja danego człowieka, to tak jak z Szymborska, która miała marny wynik z matury, z interpretacji własnego wiersza. Wielu artystów zostało docenionych po śmierci, wiec ich dzieła oceniane są na podstawie widzi misie danej osoby i jej wyuczonej wiedzy, a tak naprawę autor mógł mieć na myśli zupełnie coś