Wpis z mikrobloga

Za mną pierwszy dzień bez alkoholu od sierpnia, pociłem się jak świnia od samego siedzenia. Teraz trzeba będzie tak dalej aż do końca życia na tym łez padole. No cóż, nie ma innego wyjścia (w sumie jest - ale to nie wyjście, tylko zejście).
Spałem ledwo parę godzin ale i tak lepiej być niewyspany niż mieć tę zupę w głowie na kacu.
Tak się chciałem tylko pochwalić :)
#alkoholizm
  • 77
@pratzownick: bardzo dobra decyzja. Wlasna czy wymuszona? Ze dwa dni jeszcze zupa w glowie z niewyspania, ale potem juz gulasz, galareta, i poprzez zrazy i bitki wołowe az do takiego statkowego pieczywa z piekarnika, co pamietan, ze jak bylem dwa lata temu odprowadzic Aurore na zlomowa plaze w Alang, to az Piotruś (pozdro Piotruś, kiedy podmiana? :>) az polamal sobie dwie jedynki naraz przy sniadanku :D To wtedy bedzie juz normalnie,