Wpis z mikrobloga

@cult_of_luna: @ACE41: @dunno: Thybulle to jeden z najbardziej przereklamowanych graczy w lidze. Gość od statów i defensywnych highlighstów. To, że nie zrobił progresu w ofensywie to jedno, a w zeszlym sezonie miał wszystko, zeby się to zmieniło - o wiele większa rola, zwłaszcza na początku sezonu, natomiast szczególnie deprymująca jest ta defensywa.

Gość jest w lidze 3 lata, a ciągle popełnia te same błędy. Ciągle gubi swoich graczy, jest
@Wojt_ASR_: Dla mnie bardziej przereklamowanym/ przehypowanym grajkiem jest Simmons i Lonzo Ball.
Nikt nie mówi o Thybulle jako jakieś znaczącej postaci w rotacji,jest dopełnieniem, który ma brać udział w zagrywkach. Nikt też nie ma do niego niewiadomo jakich oczekiwań.
@ACE41: Pytanie, czy Simmons jest jeszcze przehypowany, czy właśnie zbyt hejtowany. Jego obrony to już nikt nie widzi, a takiego Giannisa ostatnio zamknła na 2/9 z gry. Niby preseason, ale. No i jestem bardzo ciekawy jak będzie wygrał w ofensywie w Nets, chociaż wiadomo, że rzut to on dalej ma słaby.

No nie. Thybulle był przez większość zeszłego sezonu starterem. Masz startera, który w ataku nie istnieje. Teoretycznie powinien być 3&D
@Wojt_ASR_: Hejt to bezpodstawne obrażanie. On jest krytykowany i należy mu się - po pierwsze za brak pracy nad rzutem z dystansu i zerowy progres. Po drugie za jakieś wyimaginowane urazy i banie się grania wtedy potrzebował go klub w zeszłym sezonie, na treningach mógł, a na mecz dostawał paraliżu- powinni mu zredukowac wypłate za takie akcje. Zbyt szybko urosło mu ego o czym wspominał np Embiid.

Doc zawsze lubił dwać
@ACE41: Ale ja jestem ostatnią osoba, która by to negowała. Po prostu, mimo tego, Simmons jest o wiele bardziej wartościowym graczem, niż Thybulle.

Jeśli chodzi o zadaniowców to jest House Jr., no i przede wszystkim, o wiele lepszy od Thybulle'a, Melton i mam nadzieję, że będzie przejmował jego minuty.
Tu nie chodzi o zadaniowca, tylko tak jak mówię. Thybulle to jest bardzo podobny case co Simmons, czyli brak progresu. Po prostu
@Wojt_ASR_: Różnica odnośnie oczeiwań i traktowania jest znacznaczna.
Taki Thybulle zarabia najwiecej 4 mln z sezon, a Simmons 35mln . Jeden wydraftowany z łatką Magica Johnsona z nr 1, a drugi na końcu pierwszej rundy. Jeden zapracował sobie na minuty pomimo braku progresu, a drugi dostaje je z automatu bo to przecież pan gwiazdor.
Nie czepiam się Thybullem jest zapchajdziurą jednym z wielu w tej lidze i nie powiedziałby, że gość