Wpis z mikrobloga

Taka sytuacja. Jechałem samochodem i przekładałem portfel z siedzenia do schowka. Zauważyła to policja, która mnie zatrzymała i stwierdziła, że rozmawiałem przez telefon podczas jazdy. Pokazywałem im, że to portfel, ale oni twierdzili, że czarny przedmiot który trzymałe w ręku to telefon. Chcieli mi wystawić 500 zł mandatu. Nie przyjąłem i skierowali wniosek do sądu.

Otrzymałem wyrok nakazowy, wydany zaocznie. Sąd orzekł bez udziału stron, w nakazowym postępowaniu bo ujawnione dowody (czyli zeznanie policjanta) nie budzą wątpliwości. Mam 7 dni na odwołanie. Zastanawiam się, czy się odwoływać? Czy coś to da, czy olać sprawę i zapłacić 500 zł?

#prawo #prawojazdy #motoryzacja #policja #sadowehistorie
  • 101
chcieli dać mu 500 zł w


@BonerBogdan: Akurat wysokość mandatów to sobie dowolnie wybierają. Kiedyś dostałem 400 zł za niezastosowanie się do znaku (za co było chyba 200). Po prostu chcieli mi #!$%@?ć to #!$%@?.

A czy zarzutka czy nie - to mało istotne - rzecz możliwa, wiarygodna. Zarzutką to by była, jakbym uwierzył, że PiS chce zlikwidować socjalizm, ułatwić przedsiębiorczość i realizować gospodarczy program Korwina.