Wpis z mikrobloga

Niestety, wracam do was :D

Stan na koniec września to niestety 59,3kg. Czyli od wakacji utyłam z 5kg.
Wiem, wiem, zapuściłam się, zaczęło się nieco świadomie, potem już pooooszło!
Trzeba się ogarnąć, choć przyznam się wam, że mam jakieś dziwne obawy.
Taka psychiczna blokada, że mi się nie uda. Że mimo wysiłku, waga będzie stała w miejscu, lub co gorsza, rosła.
Stąd ten wpis, dla mnie, na rozpęd.

#zagrubo2022
  • 3
  • Odpowiedz
@tulipana: Hm, to w miarę dobra waga jak dla młodej kobiety, ale może jesteś bardzo niska
życzę powodzenia - licz kalorie, albo chociaż 80% ich, codziennie, nawadniaj się, nie rób za dużo cheat dayów i będzie dobrze
  • Odpowiedz
@nitrochaser: Własnie jestem niska, więc moja dobra waga to takie max 55kg. Rady dobre, byle z realizacją też poszło, bo taki własnie jest plan :)

@BadSebastian: Jakbym tak myślała, to bym nie odchudzała się po porodzie i teraz pewnie nie mogłabym się ruszyć xD
  • Odpowiedz