Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@ArturR95: jak się wyjeżdża z Krakowa do Wieliczki ale przed zjazdem na Niepołomice po lewej jest z PKO.
"Pewne jak w banku" taki mają slogan.
Może tam?

Nie korzystałem więc nie wiem czy warto.
  • Odpowiedz
@ArturR95: nie polecam żadnych. Wszędzie próbowali mnie albo naciągnąć albo wepchnąć sprowadzone pospawane gówno jakbym był jakaś Grażyną lvl40, która wie tyle o samochodach, że muszą mieć dwie skrzynie biegów ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ja takie auto albo bym kupował od dealera w programie aut używanych (i tu też ostrożnie) albo bezpośrednio szukał ogłoszeń od dużych firm, które mają swoje floty
  • Odpowiedz
@powaznyczlowiek: Co ty pieprzysz? Tak, na pewno wszystkie auta leasingowane przez banki są spawane z dwóch. Wszędzie trafiają sie strucle ale jest ich bardzo mało w przypadku poleasingowych aut
  • Odpowiedz
Ja takie auto albo bym kupował od dealera w programie aut używanych (i tu też ostrożnie)


@powaznyczlowiek: I słusznie. 15 lat temu pracowałem w salonie, który miał "pewne używane".
Lohry z Francji przyjeżdżały i zrzucały złom, który był picowany przez mechaników a potem sprzedawany jako super zajebiste auto z gwarancją, z ceną około +20% od analogicznych modeli na rynku. Ludzie się na to brali, a tak naprawdę to były przypudrowane furki
  • Odpowiedz
@ArturR95: kupowałem jeszcze jak byli na jasnogórskiej. Kupiłem Citroena c5x7(5-latek) i to był strzał w dziesiątkę. Akurat znalazłem go świeżo po przywiezieniu do Polski, miał z tyłu małą obcierkę. Na początku byłem niezdecydowany i szukałem dalej, ale po przeglądnięciu kilku "perełek" z internetu odpuściłem i wróciłem do nich. Samochód był już odmalowany, zapłaciłem odrobinę więcej niż polska średnia rynkowa, ale myślę, że się opłaciło. Samochód jeździ już u mnie 4 rok
  • Odpowiedz