Wpis z mikrobloga

Wiecie co jest najgorsze? Jestem kilka dni na #nofap jest wszystko git ale wystarczy, że dziś zobaczyłem byłych kolegów z gimnazjum ze swojej miejscowości i od razu poczułem się gorszym przegrywem, bo byli też z dziewczynami.Chciałem tylko wyjść jak najszybciej z tego baru i wrócić do piwnicy.Pamiętajcie możecie być rok na nofapie a przyjdzie taka sytuacja, że wyjdą z was stłumione emocje lub jakaś sytuacja wyciągnie z was emocje i potem będziecie chcieli wrócić do porno.Czy ktoś miał podobną sytuacje?
#przegryw #nofapchallenge #fobiaspoleczna
  • 23
  • Odpowiedz
@Kodzirasek: jestem na 100%, ale dopatrywanie się chęci zwalenia dlatego, że koledzy mają dziewczyny to juz troche nadinterpretacja, równie dobrze mógłbym wyznać, że zrobienie sobie kanapki z wafla i sorbetu malinowego wyzwoliło we mnie chęc zwalenia konia bo jak go zjadlem to wrócilem do pokoju zwalić konia. (tak było)

pozatym ja wyznaje zasadę że walenie konia jest zdrowe, np. jak nie wale dluzej niz tydzien to mam #!$%@? zmazy nocne w
  • Odpowiedz
@Kodzirasek: nadal nie widze związku z waleniem konia, o to mi chodzi, można być chadem 10/10 i też mieć ten problem, ja bylem w dlugim związku i tez mialem ten problem, walilem czasami konia przed ruchaniem ;o

masz fobie aspoleczną, ale to nie wynika z walenia konia xd niewalenie może pomoć, ale bezposrednią przyczyną problemu moim zdaniem nie jest.
  • Odpowiedz
@Kodzirasek: rozumiem o co chodzi, jestem niepijacym alkoholikiem. U mnie nieprzyjemne emocje wywołują głód substancji czyli akoholu, nauczylem sie to wyłapywać. U Ciebie pojawiła sie chęć zagluszenia nieprzyjemnych emocji przez zwalenie gruchy. Tez tak czasem mam. Mimo ze nie pije to szukam ucieczki w inne rzeczy
  • Odpowiedz
@Kodzirasek: Mam to cały czas, kiedyś byłem chyba nawet 155 dni na nofap jeszcze u wyzwaniu @maxoutday i naprawde było spoko pózniej wszystko mi sie zaczęło #!$%@?ć. Upadałem non stop wszystko mi zobojętniało, żona mnie zostawiła, zabrała dwójke dzieci (które mnie nienawidzą) za 9 dni mam 24. urodziny, jestem gównem. Od lutego powiedziałem sobie dość wróciłem do porno bo w sumie to jedna z bardzo nielicznych rozrywek w moim życiu, więc
  • Odpowiedz
@Kodzirasek: używki + inne zajawki, póki co radze sobie z rozmawianiem z ludzmi (chociaż nie sprawia mi to przyjemnosci na dłuższą metę) więc nie dostrzegam problemu, aktualnie nie mam laski od kilku lat i traktuje to jako zwykle rozładowanie.

ale wiem, że jestem uzalezniony, przyklad, wynajmuje chate z koleżanką, a internet jest na nią, domyslnie ustawiony jest parents control wiec nie działają żadne stronki do fapowania...

... i żeby nie wyjść
  • Odpowiedz
@yuck: No ale walenie a walenie to różnica tu nie chodzi o samo walenie lecz „ po co walimy” jeśli ktoś wali żeby rozładować napięcie to wtedy nie jest jakieś szkodliwe ale jak ktoś porno traktuje jako ucieczkę od emocji to już poważne uzależnienie jak narkotyki
  • Odpowiedz