Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Przedstawię Wam pewna sytuację:
Poszedłem do nowej pracy, podpisałem umowę na okres próbny. Jednak po tygodniu stwierdziłem że z różnych względów to nie praca dla mnie, powiedziałem o tym przełożonemu - pracodawca nie robił problemów, powiedział że szanuje tą decyzję i rozwiązałem umowę za porozumieniem stron. Po dwóch tygodniach miałem wyrzuty sumienia, że jednak za szybko odszedłem, mogłem przepracować ten okres próbny i dopiero stwierdzić czy mi ta praca odpowiada czy nie. I tu pytanie do Was: Jak myślicie, jak zareagowałby pracodawca gdy chciałbym się z nim ponownie skontaktować i zakomunikować, że jednak podjąłem zbyt pochopna decyzję o odejściu i chętnie wróciłbym do pracy?
#pracbaza #praca

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62e068c271fd4d56d3d011f8
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 77
@AnonimoweMirkoWyznania: Jeśli mu zakomunikujesz, że jeszcze nie wiesz ale chciałbyś przepracować do końca okresu próbnego i potem zobaczysz, to raczej nie marnuj jego czasu.
Pracodawca nie potrzebuje inwestować czasu na pracownika, który mu zaraz ucieknie. Zamiast tego lepiej mi zatrudnić kogoś na stałe.

Jeśli już od razu nie podobało Ci się, to jaka jest szansa że coś się odmieni? Jeśli nikła, to sorry Gregory
@AnonimoweMirkoWyznania: Ogólnie masz nauczkę na przyszłość. Tydzień to trochę mało i o ile nie odjaniepawlało się tam coś mega złego powinieneś ten miesiąc przetrzymać (poświęcić np. kilka godzin w ostatni weekend przed końcem okresu próbnego na solidny rachunek sumienia: pros and cons, jakie masz alternatywy, jak dogadujesz się z innymi tam oraz jaki masz plan na następne 5 lat powiedzmy).

To że zmieniłeś teraz zdanie to albo brak nawyku introspekcji i
Przedstawię Wam pewna sytuację:

Poszedłem do nowej pracy, podpisałem umowę na okres próbny. Jednak po tygodniu stwierdziłem że z różnych względów to nie praca dla mnie, powiedziałem o tym przełożonemu - pracodawca nie robił problemów, powiedział że szanuje tą decyzję i rozwiązałem umowę za porozumieniem stron. Po dwóch tygodniach miałem wyrzuty sumienia, że jednak za szybko odszedłem, mogłem przepracować ten okres próbny i dopiero stwierdzić czy mi ta praca odpowiada czy nie.
@AnonimoweMirkoWyznania: tydzień to i tak długo, u mnie w kołchozie zdarzają się że przychodzą na jeden dzień i rezygnują, ostatnio był przypadek że gościu po trzech godzinach pracy , podczas przerwy wyszedł z zakładu i nikogo nie poinformował że rezygnuje :) Raz gościu nie przyszedł drugiego dnia, to kiero dzwoni do niego a tam odbiera mamusia i zaczyna się drzeć na kierownika że syn nie przyjdzie bo przyszedł bardzo zmęczony do