Wpis z mikrobloga

„Wymyśliliśmy historię Polski jako kraju tolerancyjnego, otwartego, jako kraju, który nie splamił się niczym złym w stosunku do swoich mniejszości. Tymczasem robiliśmy straszne rzeczy jako kolonizatorzy, większość narodowa, która tłumiła mniejszość, jako właściciele niewolników czy mordercy Żydów".


#takaprawda #niepopularnaopinia

#polska #ukraina #izrael

#cytatywielkichludzi #tokarczuk
  • 53
Kolonie, niewolnicy? Nasza "jedyna" do tej pory nas miło wspomina (Madagaskar) :)


@kiszczak: Zapomniałeś o Ukrainie. Wołyń miał swój kontekst, nie wziął się z nikąd. Zachwywalismy się na tych ziemiach niczym kolonizatorzy.

Co do niewolinictwa...

Czy wiesz w jaki sposob Mieszko I zdobywał pieniądze na rozwoj armii i swojego panstwa? Jaki status mieli w Rzeczpospolitej Szlacheckiej chłopi pańszczyźniani?
To kiedy była zrobiliśmy to co Leopold 2 w Kongo, czy Hitler Żydom albo Turcy Ormianom?


@ozo989: no to zależy jak traktujesz kozaków i ówczesną szlachtę. Można powiedzieć że do powstania Chmielnickiego kozaków próbowano sprowadzić do roli Ujgurów w dzisiejszych Chinach. Nie było to ludobójstwo jak wymienione powyżej (czy płacenie "dłoniom" jak w przypadku śmieszka leopolda) ale nic chwalebnego.
Oczywiście to co wrzucił OP to jakaś projekjca

Tymczasem robiliśmy straszne rzeczy
@kiszczak: Od kiedy np. zakaz wyprowadzania się z miejsca, w którym mieszkasz, jest formą opodatkowania?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Podda%C5%84stwo

Często poddani chłopi wliczani byli do stanu inwentarza żywego i traktowani podobnie jak bydło czy konie. Zdarzały się przypadki kupna i sprzedaży chłopów. Sprzedawano też całe rodziny chłopskie. Cena za zdrowego dorosłego poddanego chłopa oscylowała w XVIII w. od 100 do 200 złotych polskich. Zdarzały się też przypadki zamiany poddanego chłopa na konia
Co do niewolinictwa...

Na ziemiach polskich pojawiali się także niewolnicy sprowadzani zza granicy. Czarnoskórych niewolników sprowadzano do Polski w charakterze służby już w drugiej połowie XVI wieku. Zwyczaj taki praktykowany był na dworze królewskim i w majątkach magnatów.


Przywożono wyłącznie mężczyzn. Czarnoskórego służącego miał Stefan Batory, zaś na początku wieku XVII Andrzej Fredro. Sługa tego drugiego zasłynął z „wybitnego i czynnego udziału”, jaki brał w burdach swego pana. W pierwszej połowie XVII