Wpis z mikrobloga

@dominowiak: Teraz taka sytuacja (jak z tego filmiku) na skrzyżowaniu z Muzyczną, Narutowicza i Nadbystrzycką (teoretycznie) już nie powinna się wydarzyć. Bo w tym miejscu przy modernizacji skrzyżowania (i budowie Muzycznej) przebudowano całą kanalizację, która to (przed przebudową) była niewydajna. Dlatego przy większych opadach deszczu robiło się tam "jezioro" na tym skrzyżowaniu.

Ale o tylko w tym miejscu Głębokiej rozwiązano ten problem.
Reszta Głębokiej pozostała niezmieniona, i wciąż kanalizacja tam "nie
@dominowiak: No ja akurat jestem w tej grupie (wydaje mi się, że to znacznie mniej niż 50% wśród lubelskiej społeczności), która odróżnia aleję Kraśnicką od Alei Racławickich oraz aleję Warszawską.
@dominowiak: doskonale Ciebie rozumiem, można poprawiać/tłumaczyć (nic innego nie pozostaje).
Mnie wnerwia gdy ludzie mówią "przystanek MPK".
Podczas gdy od 10 lat są to przystanki ZTM (Lublin).

Podobnie każdy autobus miejski, to dla sporej grupy ludzi "autobus mpk". Nawet gdyby tak było to "guzik prawda".
Bo samo MPK korzysta z podwykonawców takich jak "Motyl", czy też "Ibiza-Trans".

Tymczasem w "Systemie ZTM Lublin" działający przewoźnicy to (oprócz MPK Lublin) Irex oraz Lubelskie
Mnie wnerwia gdy ludzie mówią "przystanek MPK".

Podczas gdy od 10 lat są to przystanki ZTM (Lublin).


@camddn: to i poniższe to zwyczajowe nazwy, kiedyś używane jako właściwe.
Podobnie jest ze zwyczajową nazwą stacji benzynowych - np. "idę na CPN po fajki" :D

ZTM nie funkcjonuje w powszechnej świadomości.
@dominowiak: Niby tak, choć młodzi już chyba nie mówią "idę na CPN po fajki" (bo pewnie nie wiedzą co to był CPN), tylko "idę na ORLEN".
No i w Warszawie nie słyszałem, żeby ludzie mówili "idę na przystanek MZK", "na Okęcie dojedziesz MZK nr 175".
Teraz taka sytuacja (jak z tego filmiku) na skrzyżowaniu z Muzyczną, Narutowicza i Nadbystrzycką (teoretycznie) już nie powinna się wydarzyć.


@camddn: Przy dużym opadzie niewiele to zmienia. Tyle tylko, że szybciej woda spłynie. Przy ostatniej ulewie kilka tygodni temu po 2h wody nie było, ale syf na chodnikach i trawnikach sugerował, że niezłe bajorko było.