Aktywne Wpisy
Yuri_Yslin +50
Słabo wygląda kredytowanie w tym kraju w TOP5. Na przykładzie Warszawy, w Krakowie jest identycznie.
Poniższa rozkmina nie dotyczy IT, medycyny, etc.
Zwykłe mieszkanie 55 m^2 w "rozwojowej" dzielnicy typu Grochów czy Tarchomin kosztuje z garażem, komórką i wykończeniem ok. 1 000 000 PLN. Nie mówimy tu więc o Mokotowie czy Żoliborzu, ale i nie o totalnej padace typu głebokiej Białołęki.
Para
Poniższa rozkmina nie dotyczy IT, medycyny, etc.
Zwykłe mieszkanie 55 m^2 w "rozwojowej" dzielnicy typu Grochów czy Tarchomin kosztuje z garażem, komórką i wykończeniem ok. 1 000 000 PLN. Nie mówimy tu więc o Mokotowie czy Żoliborzu, ale i nie o totalnej padace typu głebokiej Białołęki.
Para
rvek +337
1 - boże jaki syf, co za brudasy, ilość śmieci wywalanych u nas do lasów jest 90% mniejszą
2 - oni jeżdżą jak chcą, cisną się przed turystów, parkują byle gdzie, jednak ty musisz być uważny, bo jak źle zaparkujesz dostaniesz mandat, to samo dotyczy chyba fotoradarów, chorwaci nie zwalniają
3 - znajomość podstaw angielskiego jest tragicznie zła i to nawet u młodych ludzi. Wiozłem jednego chorwata na stopa i on do mnie zdziwiony że jestem polakiem i nie znam chorwackiego, a jak się zapytałem czy on zna polski to nie rozumiał xd
4 - cash only xd kurde u nas nawet w pcimiu zapłacę kartą, tutaj co chwila tylko tak, podobnie parkometry
5 - kłamią, nieważne czy zapytasz po angielsku czy po ichniejszemu, nie tylko jak pytasz o wyłącznie wodoodporny balsam do opalania, ale nawet w takich ważnych sprawach jak alergie pokarmowe! ważne by sprzedać coś frajerowi
6 - skupy plastikowych butelek to ściema, sklepy nie chcą tego brać od turystów, miałem dwa razy problem, niech se lokals odda jak wyjmie ze śmietnika za te 2kn
Znalazłem jedne, jedne miejsce z winem domowym i oliwą, gdzie mogę powiedzieć na mocne 80% że mnie nie zrobili w c---a, ale to tylko na mój smak i węch, w jednym typ sprzedawał starą oliwę i rakiję z 25-30% (sam robię bimber to poznam)
Ogólnie #urlop nienajgorzej, ale historie o gościnności i wspaniałości narodu to tylko bajki u Pana Roberta Makłowicza
AD2 to akurat kwestia przyzwyczajenia i dotyczy większości śródziemnomorskich krajów.
AD6 nie miałem z tym najmniejszego problemu, pierwszy lepszy market i oddałem wszystkie
1. było czysto, nie miałem wiele do zarzucenia pod tym względem, choć były miejsca, gdzie był syf (może jeszcze nie był to sezon to nie tak źle?).
2. prawda, ale to samo jest w innych krajach śródziemnomorskich
3. nie miałem problemu z ang, każdy gadał po ang, a pare trafiłem też na 2 osoby mówiące po polsku (ale mówili też po ang i de)
4. na straganach tak, ale w żadnym sklepie, ani restauracji nie było tego problemu (poza
1 - całe wybrzeże od splitu do Makarskiej, zatrzymaj się przy drodze na postoju i wyjdź poza nasyp, gdzie nie byłem śmietnik.