Wpis z mikrobloga

#ukraina
przyjęliśmy z tego co wiem 2 miliony uchodźców z Ukrainy, na blisko 38 milionów Polaków.
Jakim sposobem jakaś połowa rozmów które słysze w miejscu publicznym, jest po ukraińsku?
Nie przeszkadza mi to, ale jestem ciekawy zjawiska, bo teoretycznie 95% mieszkańców, to Polacy.
Nawet zastanawiałem się czy po prostu nie jest tak, że zauważam tylko Ukraińców, ale dalej mi nie wychodzi spodziewany wynik
  • 81
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 161
@RedveKoronny: 2 mln nie rozeszło się proporcjonalnie po całej Polsce, mieszkasz pewnie w jakimś dużym mieście, do tego bardziej zwracasz uwagę na ukraiński, więc wydaje Ci się że słyszysz go częściej. Może też Polacy siedzą na dupach, a jak już wyjdą to się nie odzywaja
  • Odpowiedz
@RedveKoronny: Widocznie chodzisz w takie miejsca, galerie handlowe , biedry, place zabaw dla matek z dziećmi itd. A może pracujesz na magazynie w jakieś dużej firmie. A może masz przeczulony słuch bo nie lubisz Ukraińców. Dane jakie podajesz są prawdziwe więc jak myślisz logicznie to wiesz że to nie możliwe żebyś co drugą osobę spotykał Ukraińca
  • Odpowiedz
  • 1225
To efekt "habituacji" związanej z językiem polskim. Polski jest dla ciebie całkowicie zrozumiały dlatego przetwarzasz go w procesach nieświadomych. Świadomość "budzi sie" dopiero jak usłyszysz własne imię, nazwisko, znajomy głos etc. W pozostałych przypadkach to szum, który mózg ignoruje.

W przypadku Ukraińskiego jest tak, że mózg nie rozpoznaje słów, jest to generalnie nietypowe dla sytuacji w której się znajdujesz, dlatego pcha wszystko do świadomości żebyś zinterpretował I wypracował reakcję.

(Zobacz, że na
  • Odpowiedz
@RedveKoronny to ma też jakąś naukową nazwę. Nie zauważasz ile na mieście samochodu X dopóki sam go nie kupisz, nie widzisz ile w mieście eLek dopóki nie robisz prawka itd.
Druga sprawa, że to też czasem nie tak, że słyszysz tylko to tylko co ma dla Ciebie w danej chwili wagę, a reszta to na ogół biały szum, a na to jesteś wyczulony. To tak jak jedziesz na wakacje na Maltę czy
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@RedveKoronny: oprócz tego co już napisano, to nie wiem w jakim mieście mieszkasz (podejrzewam ze sporym), ale np. w Gdańsku przybyło min. 25% ludzi
  • Odpowiedz
@RedveKoronny: pomijając już psychologię i duże miasta, to rzeczywiście jest coś takiego, że statystyczni migranci w porównaniu do statystycznych tubylców spędzają więcej czasu poza domem i są aktywniejsi. To widać też w innych państwach i w innych grupach migrantów. Oczywiście nie aż tak, że z 5% będzie ich nagle 50%, ale to zjawisko po prostu widać.
  • Odpowiedz