Wpis z mikrobloga

@darosoldier: Chodziłem wtedy do liceum, obok szkoły - w centrum miasta był mak.
Więc obowiązkowo jak bylo okienko to sie szlo do maka na czisy za grosze, spisywalo lekcje i bajlando.
3-4 czisy i byles pełny
  • Odpowiedz
@msichal: mam 37. A najbliższy McDonald był w sąsiednim miescie. Największą atrakcją podczas wyjazdu szkolnego do Auschwitz było to że w drodse powrotem zatrzymalismy się w McDonaldzie
  • Odpowiedz
@darosoldier: Pamiętam 2006 rok i moją pierwszą pracę, gdzie w dzień zarabiałem koło 100zł (na czarno). Po robocie jechałem na maca po 5 cheesburgerków, tankowałem seicento za 20zł (co dawało niemal pół baku) i 7 dych zostawało mi na zachcianki bo mieszkałem z mamą ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz