Wpis z mikrobloga

Wiecie co jest najgorszego w weselach? Koperty. Dawno nie byłem na żadnym a mam zaproszenie więc zrobiłem mały research ile "powinno" się dać stówek od osoby i jak usłyszałem to mi włosy dęba stanęły. 400-600 czyli z osobą tow 800-1200 zł xD Razem z dojazdem i jakimś noclegiem musiałbym bulić 1.5k - podziękowałem bo to prawie 1/3 mojej pensji już wolę sobie zrobić zrobić fajne weekend w pradze za te pieniądze.

Rozumiem dać powiedzmy 100zł z grzeczności ale te kwoty to grube przegięcie. I uważam że oczekiwania pary młodej że każdy gość powinien zapłacić im za zaszczyt uczestnictwa w ICH imprezie to gruby odlot. Nie dość że jadę kilkaset kilometrów, poświęcam swój czas żeby im było miło w tym szczególnym dniu to ci jeszcze ode mnie oczekują zapłaty za uczestnictwo, bo tym de facto jest koperta.

I tak - mogę odmówić i to zrobiłem ale to powoduje dosyć duży zgrzyt w znajomości bo jak to nie przyjechaliście na nasze wesele?

I to nie moja wina że organizujecie sobie takie drogie imprezy weselne. Mój znajomy zamiast wesela zorganizował imprezę w wynajętym kempingu i w sumie za całe wesele wyszło mu 6k. Sam zrobił jakieś ozdoby, kupił lampki na allegro i wyglądało to pięknie. Poczęstunek dla gośći - sam ugotował z pomocą rodziny. Każdy przyniósł jakąś flaszkę i wszyscy się świetnie bawili do białego rana.

Ale oczywiście wy musicie zabulić za fotografa 10k, za florystkę kolejne 10k, zrobić jakieś kosmiczne oświetlenie za 15k i oczywiście orkiestra na żywo, wodzirej i pokaz pirotechniczny. Najlepiej jeszcze zatrudnić jakieś animatorki chociaż #!$%@? wie co to jest i po co, fotobudki i wynająć limuznę żeby się pokazać xD

Pewnie za parę lat będzie przypał zrobić wesele bez złotej karety ciągniętej przez rasowego konia no bo jak to? Przecież królowa Elżbietka na swoim miała.

I to wszystko w pięknym zameczku no bo co goście powiedzą jak wynajmiemy zwykłą remizę. A potem oczekujecie od zaproszonych ludzi, że oni za to zapłacą kiedy tak naprawdę każdy oprócz was ma w dupie czy w jakąś ścianę są wetknięte kwiatki albo czy muzyka leci z laptopa. I są to koszta WASZE a nie gości.

Tak - #zalesie

#takaprawda #inflacja #wesele #polska #impreza #florystyka #wpolscejakwlesie #chlewobsranygownem #p0lka #bekazrozowychpaskow #rozowepaski
Viado - Wiecie co jest najgorszego w weselach? Koperty. Dawno nie byłem na żadnym a m...

źródło: comment_1655645416hk6YwH3MtoVpVZrpkQo5dp.jpg

Pobierz
  • 83
@Viado: ja nie podliczam ile co mogło kosztować młodych. Daję ile uważam (najczęściej orientacyjny koszt talerzyka) i nara, nie będę sponsorować komuś jego fanaberii, fotobudek, mercedesów na dojazd do kościoła, napisów love, sukni za kilka tysięcy czy innych jednorożców. Jak organizuje taką imprezę to chyba liczy się z kosztami. A jak się obrazi, to dostarczy mi tylko informacji że jest dzbanem, nikt nie informował że to impreza zrzutkowa.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 14
@Viado: daj ile uważasz. Albo kup prezent. Też mnie irytuje, że mniej niż X to nie wypada. Jak kogoś nie stać na wesele to niech go nie robi a nie liczy, że goście mu zasponsorują. Jedno z lepszych wesel naktorych byłem to ślub cywilny, obiad dla rodziny, a wieczorem dla młodszej części i znajomych impreza w klubie w klimacie lat 60.
@Viado: Co wy w ogóle #!$%@? xD
Tak, każde wesele to impreza na zamku na 200 osób, gdzie za talerzyk płaci się 400 zł od osoby a nocleg to kolejne 600.
Halyna 1500 w kopercie chcom!!11

Wrzuć do koperty chociaż tyle by za talerzyk się zwróciło, max 300 zł. Z noclegiem to 450. I styknie. Para młoda będzie zadowolona, bo się chociaż za gościa zwróciło.

A robienie wesela z chęcią pokaźnego
Gadanie nikt nikomu nie każe przychodzić, ja jak robilem swoje wesele które wyszło ok 50k uważalem że cała kasę muszę ja wyłożyć i nie chcialem żadnego zwrotu. Jak ktoś chce zarabiać na weselu to ma coś z banią i lepiej niech zrobi małe kameralne. Nawet jak szedłem do kogoś dawałem więcej niż wychodzilo za głowę tylko jako prezent, czasami kasę czasami prezent, zależy jak ważni byli dla mnie młodzi. Wiem ze są
@Viado: ostatnio znajoma para robiła wesele. Następnego dnia przy podliczaniu kopert okazało się że część z nich nie była nawet podpisana więc w sumie szanuje.

Dajesz tyle ile chcesz, a nawet jak nic nie dasz to też ok i pewnie nikt nie zauważy. Chyba że pobierają sie jakiś seba z karyną co potem będą sie bawić w rutkowskiego robiąc dochodzenie kto ile dał i na tej podstawie ułożą sobie liste znajomych,