Wpis z mikrobloga

@gosvami: W sumie są dwie szkoły "zarządzania". Jedna polega na odpowiedzialności, przejrzystości i planowaniu aby dostarczyć do klienta to co zamówił w pożądanej przez klienta jakości a druga mówi, żeby zrobić wysyłkę/dostarczyć coś co przypomina to co klient zamówił a później martwić się o tzw "damage control". Pytanie jaką filozofią kieruje się szefostwo :)