Wpis z mikrobloga

@Itachi_Uchiha: Ehhh znowu trzeba tłumaczyć jak dzieciom:
Po pierwsze jest coś takiego jak makroekonomia XDD.
Po drugie, banki centralne nadrukowały po covidzie #!$%@? duże ilości pieniądza bez pokrycia (obniżając stopy % do 0). Jak myślisz jaki wpływ miało to na ceny? No zgadnij. Przecież nie tylko karty zdrożały a prawie wszystko - paliwo, budowlanka, jedzenie chociażby itp, itd. Teraz się to normuje bo zaczęli podnosić stopy procentowe. Więc podziękuj Glapińskiemu i
@Corona_Beerus: no właśnie niczego nie wytłumaczyłeś, po prostu powiedziałeś „makroekonomia” i to niby cokolwiek tłumaczy? XDD Równie dobrze możesz powiedzieć, że cena benzyny jest wysoka bo „makroekonomia” i inflacja.

Zgadzam się na wzrost cen gpu ze względu na inflacje bo to oczywiste, koszty produkcji są jakie są i też rosną jak inflacja jest światowa ale jeśli wzrost ceny gpu jest znacznie powyżej inflacji to coś jest nie tak.
@orany: bo rynek działa z opóźnieniem, nikt nie sprzeda gpu jeśli krypto się załamało na jeden czy dwa miesiące, natomiast jeśli z każdym miesiącem jest coraz gorzej i trwa to długo to zacznie przybywać sprzedających. Im dłużej trwa kryzys tym więcej będzie sprzedających i większa podaż. Ludzie nie sprzedają jeszcze masowo bo sami nie wiedzą czy to tylko przejściowe zawirowanie czy prawdziwy kryzys, za pare miesięcy się okaże czy słusznie zrobili