Wpis z mikrobloga

Dochodzę do wniosku, że miałem złe podejście próbując was na sile przekonać, że nie wszyscy agenci nieruchomości są źli, ze są potrzebni i ze ja jestem jednym z tych lepszych.

Dlatego mam do was inne pytanie:
Co waszym zdaniem ja, jako jednostka - agent nieruchomości - powinienem zmienić lub zrobić abyście uważali moja prace za wartościowa?

Nie pytam o pryzmat calego rynku i wszyskich agentów, a jednostki - jak może być wartościowa.

Oczywiście proszę o komentarze które coś wnoszą - „zabij się” lub „rzuć prace” nic nie wnosi bo już probowalem. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#mieszkanie #nieruchomosci #wynajem
  • 118
@mroznykasztan: raczej odwrotnie było, przez ostatnie lata popyt był taki, że do internetów trafiały już tylko "odpadki" a nie jakieś atrakcyjne oferty, prawa pierwokupu nie może mieć losowa "przybłęda", taka brutalna rzeczywistość. Niektórzy deweloperzy nawet nie reklamowali inwestycji i nie otwierali oficjalnie sprzedaży
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@KromkaMistrz: ale mimo wszystko dlaczego ja jako najemca mam płacić 2000? Niech ten co Ciebie wynajął Tobie zapłaci całość czyli 4000 i już. Właściciel mieszania ciebie wynajął do pracy a nie osoba która chce kupić mieszkanie.
ja podtrzymuje swoje stanowisko że reprezentowanie obu stron tz. kupującego i sprzedającego jest niemożliwe bo zachodzi konflikt interesów


@statystyczny_yt: Przy zakupie swojego miałem lepsze combo: agent okazał się być synem sprzedającej xD Po wytknięciu tego faktu (google dużo powie) i wskazaniu, że mamy konflikt interesów, wziął połowę prowizji (pracował w agencji, nie solo), zeszli trochę z ceny i wzięli na siebie połowę notariusza. Niemniej mieszkanie było w dobrej cenie za metr
@KromkaMistrz: Hej, może powiedzieć jakie są teraz typowe prowizje? Ja jak niedawno kupowałem, to miałem 1% od wartości mieszkania i to mi się wydawało spoko, tym bardziej że agent nieruchomości sporo się nabiegał (obejrzeliśmy razem 6 mieszkań), ale być może to przeciętna stawka.
ale ilosc pracy wykonanej sie nie zmienia, nie ma jakiegos wiekszego zagrozenia ze jak nie sprzedasz to cos tracisz tak jak np masz to w sklepie stacjonarnym


@MilusiMisio: rozumiem, że całe życie robiłeś na akord, więc po prostu nie rozumiesz tej koncepcji xD
@KromkaMistrz: Chcesz wiedzieć, to Ci powiem.
Po pierwsze, to jako agent nieruchomości powinieneś się zdecydować dla kogo pracujesz. Pracujesz dla sprzedającego i działasz w jego interesie - umów się z nim na prowizję i targuj się z kupującym o REALNĄ cenę jaką zapłaci. A nie wyskakujecie z prowizją pod drzwiami mieszkania albo gdy wszystko już ustalone.
Po drugie, bądź maksymalnie informacyjny w przedstawianiu oferty, nie przekłamuj na zdjęciach ani w opisie.
@KromkaMistrz: Szukałem działki budowlanej. Tyle ściemniaczy, że masakra. Jeszcze ukrywanie szczegółów o działce.

Był jednak wyjątek. Jeden facet podał mi wszystko od razu. Nie było z niczym problemu. Chce dokument o czymś tam - cyk. Chce to - cyk. Nawet spytałem skąd ta zmiana podejścia skoro reszta konkurencji robi takie fikołki, bo się boją utraty prowizji. Wyjaśnił, że mają tak podpisaną umowę z klientem, że nie obawia się sprzedaży na około
Co waszym zdaniem ja, jako jednostka - agent nieruchomości - powinienem zmienić lub zrobić abyście uważali moja prace za wartościowa?


@KromkaMistrz: - dyspozycyjne godziny, zazwyczaj popołudniami lub wieczorami czy weekendami - sorry, taka robota,
- konkretna i rzetelna wiedza stanu nieruchomości, bo najczęściej na co drugie pytanie to była odpowiedź "dowiem się u właściciela i dam znać",
- przy finalizacji brak jakiegokolwiek wsparcia podczas formalizacji zakupu
- podawaj nazwe ulicy przy ktorej znajduje sie mieszkanie , nazwa dzielnicy to za malo, nazwa miasta to za malo, "blisko centrum* to za mało

- pisz wyraznie ile pieter ma budynek i na ktorym pietrze znajduje sie oferowa mieszkanie


@hu-nows: no żeby ktoś na własną rękę znalazł i ominął pana pośrednika xD przecież oni #!$%@? potrafią widok za oknem blurować tylko żebyś się nie zorientował gdzie mieszkanie jest xD
ja
@KromkaMistrz: Nie przywalam się do Ciebie, nawet raz miałam styczność z bardzo fajnym agentem (ale i do mieszkania nie można było się prawie przyczepić :D) także wiem że tacy istnieją. Ale z ogólności to znam sytuację w której agent opchnął za niemałą prowizję wynajmującym śmierdzące sikami mieszkanie (wynajmujący z własnej kieszeni musieli płacić za pranie mebli i dywanów), do którego przyjechał pół godziny-godzinę wcześniej i porządnie je wywietrzył ( ͡°
@KromkaMistrz: Dostanę nagrodę Złotego Szpadla, ale po kontakcie z kilkoma agentami to aż nosi, żeby to napisać:
1. Agent powinien reprezentować obie strony - często któraś strona nie ogarnia i tu musi wkraczać agent już na etapie pokazywania.
2. Prowizja powinna być zafixowana - ty jako agent powinieneś wiedzieć ile zajmie ci sprzedaż nieruchomości. Procentowa prowizja to jakiś rak i budzi u kupujących słuszne obawy, że chcesz wydoić jak najwięcej.
3.