Wpis z mikrobloga

Mirki, pamiętacie taką stronę? To było jedno z moich najważniejszych miejsc w internecie w okolicach 2002-2004 roku. Miałem wtedy 14-16 lat. W szkole tego nie uczyli. Czytaliśmy to z dwójką rówieśników regularnie i próbowaliśmy coś zrozumieć Co to jest ten Linux, co to kernel, czym się różni 2.4 od 2.6 :). Nie wiem jak my sami ogarnęliśmy programowanie, systemy operacyjne, sieci itd. bez żadnej pomocy rodziców, nauczycieli, czy kogokolwiek starszego. Kupowało się książki i czytało. Próbowało się pisać. I się pisało. Pierwszy kurs Pascala z CD-Actiona. Pierwsze programiki, pierwsza gra. Później Symfonia C++. Algorytmika - wtedy stwierdziłem, że nie mam szans w tej branży. Olimpiada Informatyczna nie była absolutnie w moim zasięgu. A jednak jakoś tak wyszło, że 20 lat później jestem w tej branży IT. Jestem tym nadludzkim programistą. I nie czuję się już taki nadludzki, czuję się jak robol z łopatą, tylko z klawiaturą. Marzenia prysły wraz z zawodem.

#gownowpis #zalesie #gimbynieznajo (w sumie byłem wczesną gimbą), #internet #hacking #hackingnews #programowanie #linux
bylem_bordo - Mirki, pamiętacie taką stronę? To było jedno z moich najważniejszych mi...

źródło: comment_1654633843vl28IVaGrl8lFLLzfFtLB7.jpg

Pobierz
  • 27
  • Odpowiedz
Oczywiście wiedziałem że na ówczesnych ściągaczach, KaZaA, czy eDonkey, wystarczyło wpisać nazwę pliku konfiguracyjnego i miało się dostęp do setek kont bo ludzie bezmyślnie udostępniali całe dyski (pewnie też nie rozumieli po angielsku, a programy domyślnie to proponowały).


@Odczuwam_Dysonans: To samo na DC++ (nie wiem czy to jeszcze istnieje).
Pamiętam jeszcze czasy prostych ataków RFI na stronki w php. Albo wyszukiwanie przez google zaindeksowanych stron z wywalonymi błędami i wbijanie do
  • Odpowiedz
@bylem_bordo: Mam dokładnie taką sama historię, dlatego zrobiłem sobie roczną przerwę, roczne wakacje od pracy. Ale zauważyłem ze po 30 juz nie ma tej frajdy co była kiedyś ;/ Pozdrawiam równolatka.
  • Odpowiedz
@modem77: Czas teraz płynie jakoś inaczej, dawniej 2 miesiące wakacji to była nieskończoność, pod koniec już się chciało wrócić do szkoły i spotkać z kolegami. Ja teraz mam miesiąc urlopu (w sensie głównie remontu), w zeszłym roku 2 miesiące, z 4 lata temu 3 miesiące i tak co jakiś czas. Ale zlatuje bardzo szybko, niby dużo czasu, a za mało, żeby odpocząć i wrócić do tego co się robiło z pasją.
  • Odpowiedz