Wpis z mikrobloga

#dzieci #przedszkole #pedagogika #rodzice # bombelki
Czy ktoś poradziłby jak wesprzeć ponadprzeciętnie inteligentne dziecko, ktore nudzi się w przedszkolu? Chodzi o 4 latkę, która mówi, czyta i pisze jak conajmniej 6 latek. Przedszkole standardowe, grupa standardowa.
Jako rodzice postrzegaliśmy instytucję przedszkola jako miejsce gdzie ma nauczyć się być w grupie. Obecnie zaczyna być to kłopotliwe, ma problem by współpracować - jest określana jako niegrzeczna, nie ma ochoty brać udziału w zajęciach. Trudno się dziwić, gdy dotyczą one zagadnień opanowanych ponad 2 lata temu. Szuka kontaktu ze starszymi dziećmi.

Bez napiny i zbędnej dumy, ale to zaczyna być problemem.
Chcemy by była w systemie, nie ominie jej to. Nie chcemy by coś, co powinno być zaletą, stało się powodem do przypięcia łatki "niegrzeczna"(zajecie się samą sobą, lub cicha zabawa z inną, niechętną wobec formy zajęć koleżanką). Są też zajęcia które przebiegają super - to te które charakteryzują się bardziej akademickim stylem, bez ograniczeń w tematyce.
Jednocześnie rozumiemy że nie ma czasu/zasobów na indywidualne traktowanie.

Może ktoś był w podobnej sytuacji i coś poradzi.
Może ktoś jest wychowawcą, pedagogiem i podpowie jak postępować.
Może jest jakaś instytucja, rodzaj badań, które warto wykonać by zweryfikować nasze przeświadczenie o zdolnościach córki.
  • 103
  • Odpowiedz
@kosmik: da się przenieść dziecko do wyższej klasy; pod opieką odpowiednich organów - psycholog, dyrekcja, kuratorium itd. Niesie to za sobą swoje problemy, ale możliwość istnieje. Radzę w takiej sytuacji być czujnym na "równieśników".
  • Odpowiedz
@stonedqveen: mam bardzo podobne odczucia, też byłem „cudownym” dzieckiem i do liceum nie musiałem zaglądać do książek, żeby mieć szóstki i piątki. W liceum oceny poleciały, bo w sumie się nigdy nie nauczyłem uczyć, studiów nie dokończyłem, ale i tak ładnie daję sobie radę w życiu xD
  • Odpowiedz
@MZ23: czaję o co Ci chodzi. Trochę jestem typem zamartwiającym się, ale rozumumiem że można też wyluzować mając "kumate dziecko". ;)
Jednak do poradni się zapisałam bo coś czuję, że jest jakaś kwestia.
  • Odpowiedz
@24GHzWireless: w punkt, to było pierwsze co sprawdziliśmy i był niedosłuch. Bardzo dobra rada dla każdego.
Słuch już w normie, jednak wiadomo że pewne rzeczy mogły się też dziać niezależnie od niego.
  • Odpowiedz
@belfrzyca: dużo konretnych rzeczy do przemyślenia. Postaram się na niczym nie fiksować.
Jedynie jakiejś pomocy szukam bo czuję że pewne sprawy wykraczają poza noje kompetencje.

Ale i tak wiadomo, do odpowiedzialności się poczuwam.
  • Odpowiedz
@kosmik jeśli wyszedł niedosłuch to dopiero początek drogi, chyba że już działacie, ale "poprawne" słyszenie nie do końca może być poprawne w percepcji dziecka i bardzo szczerze radzę kontynuować ten wątek, bo z autopsji znam rodziców, którzy zostali w ten sposób uspokojeni, a wcześniejszy niedosłuch rzutuje na postrzeganie dźwięku. Pracuje z wieloma specjalistami i z tego co obserwuje- słuch to często Pareto problemów z zachowaniem u dzieciaków. Jeśli masz ochotę i nie
  • Odpowiedz
@Neko-chan51: dziękuję Ci.
Nie, Panie nie sugerowały, jedynie dziwiły się jak mówi na swój wiek. Avz nie wszystkie, nowe na początku myślą że wręcz ma niedorozwój mowy. To też jest częśc tego problemu. Wybiera osoby, a inne jakby, ignoruje.
  • Odpowiedz
@24GHzWireless: Zanotowane, dziękuję za radę. Rzeczywiście to "watek" niezakończony ale tilu akurat mamy pomoc, której mogę zaufać. Natomiast na pewni zbadam te pojęcia.
  • Odpowiedz
@oslet: kto wie, może w częsci racja. Chociaż ja nie mowię nikomu że nie umie dotrzeć, a chcę znaleźć sposób wsparcia dla dziecka. Dotrzeć do przyczyny.
  • Odpowiedz
@piglet: bardzo dziekuję za podzielenie się swoją historią, przykladem, to zawsze w glowie rysuje konkretny obraz. A przy tym wracałaś też do ogólnych zagadnień. No i dziękuję za kciuki, życzenia takie szczere, powodzenia.
  • Odpowiedz
@dafto: fakt że nie ma u nas telewizora. No a czas poświęcamy swój bez ograniczeń ale to dotyczy większości rodziców.
Córka poszła do żłobka później niż standardowo, bo mając 2 lata. Na pewno w domu miała uwagę tylko na sobie a w grupie, mniejszą.
Nie mam jednak pewności czy wszystko jest ok., raczej dopadł mnie niepokój ale z 2 strony, będzie trzeba wszystko poukładać.
  • Odpowiedz
@kosmik: nawet jak dostaniesz jakąś diagnozę od lekarza, to warto ją jeszcze potwierdzić niezależnie u innego. W psychologii rozwojowej łatwo o pomyłki.
  • Odpowiedz