Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 205
-10 kilogramów od 12 lutego

Chciałabym z tego miejsca podziękować sobie, sobie i sobie, beze mnie by mnie tu nie było

Dopiero w połowie drogi, ale już jestem bardzo dumna i szczęśliwa, że się nie poddałam

Ostatnimi dniami jest trochę ciężko, ale znajduję motywację w innych osobach które chudną i w starych ubraniach ☺️ Mam też świadomość, że upadek to nie koniec, że to nie jest porażka którą mogę jedynie zajeść i zapić. Każdy ma chwile słabości i nic w tym złego, trzeba tylko się starać żeby było ich jak najmniej, a czasem... Czasem trzeba dać sobie trochę wytchnienia. Pozdrawiam wszystkich walczących, z farszem.

#dieta #odchudzanie
  • 46
  • Odpowiedz
@Veillo:
W dwa miesiące?
Fuk
15kg na minusie w 60 dni?
Nic nie jadles?
Nawet jak z 5kg odliczyć że zeszło Ci z wypchanych flaków (jak zawsze super efekt na początku to tylko zejście treści z flaków)
To i tak 10kg tłuszczu to 90000kcal

Byłeś 1500kcal na minusie dziennie?

Czisas krajsis
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Vulne: Byłam u lekarza i tam zostałam zważona. Ta liczba mnie powaliła, wcześniej unikałam wagi jak ognia. Od razu przyszedł impuls - trzeba coś z tym zrobić, to jest zdecydowanie za dużo, wg BMI to jest otyłość 2 stopnia (początek, ale jednak). W jeden dzień poszukałam poszperałam jak zacząć jaka dieta. Poszłam za programem noom (nie wiem czy jest dostępny w Polsce). Noom to aplikacja w której masz codziennie lekcje dotyczące
  • Odpowiedz
@szzzzzz: hej, gratuluję, bo fajny wynik. Ale doczepię się kaloryczności. Nie chcę psuć atmosfery, ale 1300-1400 kcal to jest bardzo mało, to jest głodzenie się, no chyba że cały dzień leżysz na kanapie. Jeśli po diecie wrócisz na jakieś 2200-2500 kcal, to szybko kilogramy wrócą. Polecam wizytę u dietetyka klinicznego, to nie jest duża kasa, a ogarnie Ci zdrowe, pyszne posiłki z taką kalorycznością, jakiej naprawdę potrzebuje Twój organizm. Może spadki
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@koralowaokrzemkaaa4445: bardzo ci dziękuję za troskę, naprawdę. Prawda jest taka jak właśnie wspomniałeś - siedzę ciągle na kanapie, a raczej leżę w łóżku. Spacery to moja jedyna aktywność, do której się zmuszam, poza tym raz na jakiś czas uda mi się zrobić coś w domu. Depresja to #!$%@?. Ta cała akcja z odchudzaniem to jest dla mnie zbawienie, bo z totalnego ziemniaka ruszającego się jedynie raz w tygodniu do marketu po
  • Odpowiedz
@szzzzzz: Dziekuje ci bardzo za tak obszerna odpowiedz! Sprawdzę te apke :)
A mogę jeszcze spytać do jakiej wagi dążysz? I wspominałaś o depresji, leczysz się farmakologicznie? Bo leki akurat w tej kwestii mogą mieć wpływ na wagę, co niestety wiem z autopsji
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Vulne: oj jeszcze jak... Na ten moment nie biorę żadnych leków, przetestowałam wiele i z żadnych nie byłam na tyle zadowolona zeby je kontynuować (głównie przez skutki uboczne). Co jest #!$%@?, bo w czasie zimy ja jestem zombie, jestem wrakiem człowieka. Ale teraz jest wiosna więc staram się tym cieszyć. Dążę do wagi 75 kg, to wydaje mi się być takim racjonalnym celem, jak to osiągnę to może będę redukować dalej
  • Odpowiedz