Wpis z mikrobloga

@szyderczy_szczur: znajomy kiedyś odwalał taką szopkę i ogólnie błaźnił się na potęgę, dochodząc w pewnym momencie do poziomu mocnego psycho. Laska go zlewała, odgradzała się itd. i w sumie nie było to dziwne. Udało mu się ogarnąć i odpuścić temat. Ona, gdy już przestał ją stalkować i nachodzić, puściła się z nim na imprezie gdzie byli wspólnie, pomimo że była w innym związku xd