Wpis z mikrobloga

Rozmawiacie ze znajomymi o zarobkach i stawkach czy raczej jest to temat tabu? Ja w sumie nie mam problemu mówić ile zarabiam, ale też nie będę się komuś spowiadać jednostronnie, a mam taki problem że mieszkam za granicą i bardzo często ktoś mnie pyta o #zarobki
Jasne ze można mówić żeby sobie sprawdził w Google ale prawda jest taka że te stawki w necie nijak się maja do rzeczywistości i indywidualnych przypadków
#emigracja #pieniadze #pracbaza
  • 88
@Lala-Sassy: Nie mam z tym dużego problemu, rzeczywiście taka wiedza pomaga w ustaleniu swoich oczekiwań na rynku. Studia zacząłem później i samo to biorąc pod uwagę moją ścieżkę jest satysfakcjonujące, że udaje się rozwijać w branży z dobrymi perspektywami czy regularnymi podwyżkami. Nigdy nie wiadomo jakie kto trzyma w sobie uczucia ale gratulowano mi i doceniano te moje małe sukcesy.
Inni, młodsi czy starsi mogą również się zmotywować do nauki/studiów bo
@Lala-Sassy Rozmawiam ze znajomymi ze swojej branży żeby mieć rozeznanie w rynku. Z innymi ludźmi raczej nie, bo raz że przy sporych różnicach w zarobkach czuję się jakbym się przechwalał, a dwa że wielu ludzi dostaje jakiegoś dziwnego bólu dupy i zaczynają się takie niby żartobliwe, ale podszyte żalem i złośliwością komentarze.
@PanNieznanypl: Może i zazdrość ale tez nie zawsze. Mam takich znajomych co strasznie szpanują hajsem, ograniczyłam z nimi mocno kontakt bo są po prostu nudni i aroganccy, nie ma to nic wspólnego z tym ze im zazdroszczę, ale czasami widzę story na instagrama z hasłami typu: idź po swoje i nie oglądaj się na innych, spełniam marzenia nie patrząc na zawistnych itd. Oni sobie sami wkręcają że ludzie im zazdroszczą a
to raczej domena prostych i/lub biednych ludzi. Często spotykane wśród prostych robotników, którzy np. wyjechali do pracy za granicę i po raz pierwszy zaczęli zarabiać normalne pieniądze i koniecznie wszystkim chcą się tym pochwalić

już widzę jak siedzi przy stole właściciel kancelarii adwokackiej, manager wysokiego szczebla w korpo i kardiolog i opowiadają sobie o zarobkach, no bądźcie poważni xD

no tak się składa, że to właśnie moje towarzystwo i o zarobkach nigdy
PeterGosling - > to raczej domena prostych i/lub biednych ludzi. Często spotykane wśr...

źródło: comment_1648219832puNQzc4aOqIsnRenieZldi.jpg

Pobierz
@sikalafou: a powiedz mi, jak ludzie biznesu (czyli raczej wysoki szczebel, chyba najwyższy w zarobkach) którzy robią ze sobą interesy (bardzo często będąc przyjaciółmi) mają rozmawiać o biznesach bez poruszania tematu pieniędzy i zarobków? XD
czasami widzę story na instagrama z hasłami typu: idź po swoje i nie oglądaj się na innych, spełniam marzenia nie patrząc na zawistnych itd. Oni sobie sami wkręcają że ludzie im zazdroszczą


@Lala-Sassy Z hasła "idź po swoje, nie oglądaj się na innych" wyciągasz wniosek, że ktoś jest aroganckim bufonem? Bo to może i jest banalny truizm, ale dość powszechnie powtarzany niezależnie od stopy życiowej. Nie sądzisz, że to trochę projekcja z
@wrukwiony: Tak to można o wszystkim powiedzieć, przecież to tylko seks, przecież to tylko związek, przecież to tylko zdrowie. Większość osób ma jakiś filter i nie mówi znajomym o wszystkim, pieniądze i zarobki są jedną z takich rzeczy. Ja nie powiem żebym wiedziała o zarobkach wielu ludzi i też niewiele wie o moich - bo o tym się zazwyczaj nie rozmawia.

@Tarec: absolutnie nie z hasła, tylko z zachowania. Za
@Lala-Sassy: nigdy nie miałem problemu z mówieniem o kasie. Problem pojawił się jak odjechałem z zarobkami znajomym i rodzinie. Moment w którym znajomi widza ze zarabiasz 3-5x ich stawka jest momentem zakończenia znajomosci. Żadna młodzieńcza / studencka znajomość tego nie przetrwała ( ͡° ʖ̯ ͡°).

Z drugiej strony poznając ludzi mających podobne bądź wyższe wynagrodzenie widzę zupełnie inne podejście do tematu zarobków. Raczej spotykam się z tym
@Lala-Sassy: ja tez nie mam z tym problemu, nawet jak w 2008 zarabialem 6PLN/h. To ze zarabiam teraz 130PLN/h (w przeliczeniu; zagranica tut) nie zmienia faktu ze nie wstydze sie tego ze zarabialem grosze w przeszlosci. Nie rozumiem dlaczego ludzie sie tego wstydza ze zarabiaja mniej. Kazdy ma swoją drogę do przejścia i nie ma w tym nic złego