Wpis z mikrobloga

@kry-kry: Takie trochę wbrew logice jak dla mnie. A można by to zrobić prościej - pierwszeństwo ma sygnalizacja, a w przypadku sytuacji spornej stosujemy się do znaków - czyli skoro obydwa mają zielone, to autobus ma pierwszeństwo, potem czerwony. A jest na odwrót. Wydaje mi się to nielogiczne, no ale takie jest nasze prawo. A jak mówię wystarczyłaby prosta hierarchia - policjant (lub inna osoba kierująca ruchem), światła, znaki, prawa strona.