Wpis z mikrobloga

Słuchajcie ta tzw. "geopolityka" to suchy brandzel. Tak to określił Michalkiewicz, za którym nie przepadam ale się z tym zgadzam. "Geopolityką" zajmują się często człenie, które są niespełnionymi Napoleonami. Kreślą jakieś wizje niestworzone, jeżdżą palcem po mapie świata a nie mają nawet predyspozycji by być sołtysem.