Wpis z mikrobloga

@nilfheimsan: Churrosy to w każdej hiszpańskiej knajpie, ale żeby się opłacało to bardziej budki jak te z lodami czy sękaczami - kojarzy mi się że przy Arkadii miała churrosy. Co do pączków to na Burakowskiej (administracyjnie to już chyba Wola, ale prawie Żoli) jest Muffia Bakery, całkiem solidne pączki - oni wstawiają ciasta do Green Nero Caffè. Natomiast nie są zbyt budżetowe bo w zeszłym roku chyba chcieli 7zł za sztukę.