Wpis z mikrobloga

@januszchaosu:

Pod Kulaśną widać było na dole w rzeczułce zdruzgotany pociąg Czerwonego Krzyża, który runął z nasypu kolejowego. [...]

Najbardziej oburzył się kucharz Jurajda.

- Czyż to wolno strzelać do wagonów Czerwonego Krzyża?

- Nie wolno, ale można - rzekł Szwejk. - Wycelowali akuratnie, a wytłumaczyć się nietrudno, że to było w nocy i że znaków Czerwonego Krzyża nie było widać. W ogóle dużo jest na świecie takich rzeczy, których robić
@januszchaosu: jak masz przewagę militarną na danym terytorium to właśnie tak możesz sobie uznać. W realnej polityce liczy się siła a nie jakieś papierki. Suwerenność państwa to nie jego uznawanie jak stanowi prawo międzynarodowe tylko zdolność do obrony danego obszaru. Skoro wojskowo Rosja rządzi w Donbasie to Donbas jest rosyjski. Może się nazywać Ukrainą albo DRL. Nie ma to znaczenia.