Wpis z mikrobloga

Może wydaje się, że portal ze śmiesznymi obrazkami to nie jest dobre miejsce na takie dyskusje, ale niejednokrotnie spotkałam się tu z ciekawymi opiniami dotyczącymi związków, dzieci, rodzin, wychowania itp. Są tu zarówno dorośli doświadczeni ludzie, jak i młodzież. Zarówno mężczyźni, jak i kobiety. Zależy mi na opiniach z każdej strony dlatego też tu właśnie zadam pytanie.

Co myślicie o rodzicielstwie w starszym wieku? Starszy wiek dla każdego znaczy co innego, ale powiedzmy po 37 roku życia. Jak to wygląda z punktu widzenia kobiet, a jak mężczyzn? Jakieś doświadczenia jako "późny" rodzic? A może jakieś doświadczenia z punktu widzenia dziecka?

#zwiazki #niebieskiepaski #rozowepaski #dzieci #rodzina
  • 15
  • Odpowiedz
powiedzmy po 37 roku życia


@feketehajuno: dziecko ok 3..4 roku życia wymaga dosłownie biegania za nim. Często trzeba je nieść.
Jeśli dbasz o zdrowie i kondycję, to nawet ok. Ja znam kilku 40-latków, którzy nie potrafią podnieść siebie samych z podłogi, bez stękania i narzekania.
Z wiekiem zmienia się też temperament. Ile będziesz mieć cierpliwości do rozwydrzonego nastolatka samemu będąc w wieku 50+ lat?
Co jeśli burza hormonalna dziecka nałoży się
  • Odpowiedz
@feketehajuno: Moj wujek zrobił sobie dziecko grubo po 40tce. Ciotke prawie zabrało na tamten świat przy porodzie xd
Dziś ona ma jakies 8/10 lat, wujek jest Po zawale, bo jego stan zdrowia był już średni zanim sie urodziła. A lekarze twierdzą, że bez diety, zdrowego trybu życia kolejny zawał jest kwestią czasu. A diety ani zdrowia nie pilnuje. Gdyby nie to, że mają odchowaną trójkę dzieci to młoda miałaby dużo gorszą
  • Odpowiedz
@wykopyrek: @Wookash071: Trochę tak piszecie jakby te 40-50 lat to już był naprawdę starczy wiek. Ja wśród znajomych trochę inaczej to widzę.

Mi jeszcze troszkę do 40 brakuje, ale nie czuję się dużo gorzej ani psychicznie, ani fizycznie niż 10 lat temu. Żeby było jasne to nie pierwsze dziecko i wiem co to oznacza.

Jak mój syn się urodził moja mama miała 50 lat, bardzo dużo się nim zajmowała i
  • Odpowiedz
@Admex: Nie wiem czy pytałeś autora komentarza, czy mnie. Ja mam syna, ale już wyrośniętego. Dawał i daje radość w życiu. Trochę mi przykro kiedy pomyślę, że nie ma rodzeństwa i kiedyś sam zostanie na świecie. Pewnie miałby rodzeństwo wcześniej, ale trzeba było życie poukładać. Teraz mamy już wszystko co do życia potrzebne poukładane, tyle że zrobiło się trochę późno na kolejne dziecko.
  • Odpowiedz
@feketehajuno: Moi teściowie zdecydowali się na czwarte dziecko mając po 45 lat. Na początku było fajnie i kolorowo. Potem dziecko chciało jeździć na rowerze, biegać, a im się nie chciało już latać za dzieckiem. Teraz młoda ma 14 lat wchodzi w buntowniczy wiek, a jej rodzice maja prawie 60. Oczywiście nie chce im się za dużo, wiec młoda jest małym rozwydrzonymi i rozpieszczonym bachorem, do którego starsze rodzeństwo ma średnie podejście.
  • Odpowiedz
@Natna213: Nie wyobrażam sobie wychowywać dziecka w ten sposób, że już mi się nic nie chce. Muszą być podstawowe aktywne rozrywki typu rower, basen, łyżwy, wycieczki. Tak wychowywałam pierwszego i inaczej być nie może. Moim rodzicom w wieku 60 lat też nie brakowało ani werwy, ani nerwów żeby takie rozrywki zarówno sobie, jak i wnukowi zapewniać. Może to też kwestia charakteru?

45 lat to już dla mnie za późno.
  • Odpowiedz
@feketehajuno: Na pewno to kwestia charakteru, ale również zdrowia. Mając 45 lat wydawało im się, że mogą góry przenosić, a potem pojawiły się rożnego rodzaju schorzenia, które zweryfikowały te plany. Teraz pojawiają się tez pytania: co się z nią stanie gdy ich zabraknie, czy dożyją do końca studiów, czy dożyją jak będzie wychodziła za mąż. W szkole teściowie są traktowani jak dziadkowie i non stop pojawiają się pytania o rodziców
  • Odpowiedz
Teraz mamy już wszystko co do życia potrzebne poukładane, tyle że zrobiło się trochę późno na kolejne dziecko.


@feketehajuno:

Mój młodszy brat jest sporo młodszy, urodzony po 37 roku życia rodziców.
Zero problemów i mówimy o sytuacji 30 lat temu, kiedy życie było dużo cięższe.

Jak oboje jesteście zdrowi, sprawni, bez nadwagi i aktywni fizycznie to nie ma się co bać.
  • Odpowiedz
@feketehajuno: Sama mam starszych rodziców, gdy się urodziłam oboje mieli lekko ponad 40 lat. Nie byłam ich pierwszych dzieckiem, a czwartym, między moimi braćmi, a mną jest 8, 11 i 14 lat różnicy. W szkole często inne dzieci brały moich rodziców za moich dziadków, a najstarszego brata za mojego tatę, czasami też śmiali się z tego ile rodzice mają lat. Chociaż z perspektywy czasu nie wiem dlaczego tak się działo, bo
  • Odpowiedz
@feketehajuno: No spoko. Ale jak sie ma predyspozycje do chorób występujących w późnych latach życia czy jest się w grupie zagrożonej zawałem w kazdej minucie życia to sie nie robi dzieci z myślą jakoś to będzie może dożyje do jego 18tki xD
  • Odpowiedz