Wpis z mikrobloga

Najwieksze obawy jakie mam przy Elden Ringu to chyba niespójność świata, na dotychczasowych gameplayach widzimy tyle różnych przeciwników, że chyba nawet DS3 nie miało ich tyle, a to tylko jeden region z kilku xD mam nadzieję, że w innych regionach nie będzie zastosowany recykling wrogów, tj. ci sami rycerze w opończach innego koloru xD

Ale wierzę, że Miyazaki podoła i zapewni nam głębokie lore, na miare tego co widzieliśmy w poprzednich grach ale x razy większe. Bo jak na razie to na recykling jak w przypadku Sekiro narzekać nie można, a jeśli każdy przeciwnik, każdy npc będzie miał jakieś swoje itemy, które z niego dropią to pół gry spędzę na ich czytaniu xD

A co do ludzi narzekających na to, że fabuła będzie podana na tacy to uspokajam, może i główna oś fabularne będzie wyraźniej zarysowana niż w serii Dark Souls, czy Bloodborne ale z pewnością nie będzie to poziom Sekiro. Samo czytanie opisów przedmiotów raczej nie będzie uzupełnieniem fabuły, a jej integralną częścią, możliwe że nawet przeważającą. Nie po to Miyazaki męczył się z czytaniem Plio po angielsku, aby dawać nam jak kelner wszystko na tacy :)

#eldenring #gry
  • 12
@Tratak: pojawiają się gdzieniegdzie zarzuty w branżowych pismach, według których giera przypomina estetycznie bardziej koreańskie MMO niźli DS czy BB, a wrażenie to dodatkowo potęguje losowe poupychanie lokacji w open worldzie... no ale z drugiej strony jak długo można męczyć motyw dark fantasy?
no ale z drugiej strony jak długo można męczyć motyw dark fantasy?


@Baleburg: Rozumial bym argument gdyby nie to ze meczenie open worldow z craftingiem, losowo upychanymi wrogami i lokacjami i mechanikami z koreanskich mmo itp tez juz mi bokiem wychodzi :P
@Tratak: pomijajc tłumczenie, "eldeński krąg" i tym podobne, dla mnie największe obawy budzi fakt, że idą w stronę easy mode, chociażby brak inwazji przy graniu solo, to samo w sobie niweluje słynny souls experience... jakis czas temu Indeimaus stworzyl fimik typu "co gdyby DS3 miało easy mode" i niestety wiele rzeczy zriobionych wtedy dla beki znajduje się w Elden Ring, jeszcze mapa jest ok, ale kompas czy waypointy już nie, checpoint
@tarkaz: easy mode o którym piszesz to bardziej rzeczy tzw „quality of life” czyli wspomniane przez Ciebie ogniska przy bosach, crafting, koń czy otwarty świat powodujący, że jak zatniesz się na bossie to idziesz pograć w innym regionie i wracasz później z wyższym lvl i lepszym gearem. Kompletnie nie rozumiem dlaczego checkpointy przy bossach to zły pomysł, przecież bieganie przez pół mapy pomiędzy mobkami było mega #!$%@? (Demon Souls i powrot
@XdareckiX: to wszystko o czym piszesz jest ogólnie przyjęte za spoko, ale w innych grach ( ͡° ͜ʖ ͡°) soulsy były znane z tego, że nie prowadzą gracza za rączkę i dla wielu były wyzwaniem, a teraz z tego zrezygnowano i nawet zaryzykowałbym, że zrobili taki mainstream przystępny dla każdego, czyli zupełna odwrotność tego z czego zasłynęli ¯\_(ツ)_/¯brakuje tylko, żeby dało się po śmierci obniżyć poziom trudności,
@tarkaz o ile naleze do grupy najezdzcow i na pvp jestem jak najbardziej napalony to musze powiedziec, ze brak solo inwazji jest akurat dobrym pomyslem designowym

Chodzi mi o to, ze bedziesz w stanie nadal miec solo inwazje jak uzyjesz dried finger, ale w przypqdku jebutnego open worlda gdzie masz bossow ktorzy sa nie tylko za sciana mgly w zamknietym pomieszczeniu, ale tez w otwartych terenach to trudno "zaplanowac" kiedy inwazja bedzie
bo bedziesz musial walczyc z bossem i graczem jednoczesnie


@synbozy777: no peszek, ale tak właśnie jest w soulsach, że musisz uważać i na otoczenie i na najeźdźcę, bo ten może je doskonale wykorzystać przeciwko graczowi ( ͡° ͜ʖ ͡°) to działało też w druga str. jeśli host użył tego itemka z drzewa gigantów ¯\(ツ)_/¯

solo inwazje jak uzyjesz dried finger


@synbozy777: czyli martwa mechanika, bo
@tarkaz:

bo załóżmy, że trafi Ci się invader, który będzie cały czas uciekał i się chował

w calej mojej soulsowej karierze jeszcze nigdy nie mialem takiego invadera ( ͡° ͜ʖ ͡°)

ja uwazam ze from dobrze wie co robi, samemu mi szkoda braku solo inwazji, ale rozumiem ze sa konkretne powody zeby tak sie stalo i bylo to juz dostatecznie testowane

no ale nic, ja robie dried
jeszcze nigdy nie mialem takiego invadera


@synbozy777: akurat bardzo wielu jest takich, zwłaszcza jak są w covenantach gdzie nie muszą zabić hosta, to jest łatwa farma, żeby rank wbić ( ͡° ͜ʖ ͡°)

braku solo inwazji, ale rozumiem ze sa konkretne powody zeby tak sie stalo


@synbozy777: no tak, konkretnie jeden powód - aby gra była łatwa i przystępna dla niedzielnego gracza

uwazam ze from dobrze
@tarkaz: Miras, nie bądź jak te płaczki z reddita co to lamentują, że kilka rzeczy usprawniających granie zrobią z ich ulubionej gry mega przystępny tytuł. Ja oprócz DS2 ograłem wszystko i to bieganie do bossa to była mega #!$%@? rzecz. To nie była kwestia skilla i coś, co wyróżnia graczy lepszych od gorszych tylko #!$%@? mechanika, którą FS naprawia. Ja ostatnimi laty mam mega ograniczony czas i bieganie do bossów w
To nie była kwestia skilla i coś, co wyróżnia graczy lepszych od gorszych tylko #!$%@? mechanika, którą FS naprawia


@XdareckiX: dokładnie, w każdej następnej grze FS ułatwiał drogę do bosa, w DS1 musiałeś walczyć z przeciwnikami aby dotrzeć do bosa, w DS3 i BB można było wszędzie ominąć przeciwnika odpowiednio zarządzając staminą.

Bardzo dobrze że usuwają tą głupotę.

Ogólnie Miyazaki w Demon Souls nie chciał żadnych endpointów, umrzesz raz, musisz od