Wpis z mikrobloga

@Sandrinia: Same, tak samo po obiedzie, nie wrzucam talerza do zlewu tylko odkręcam kran, 3 razy machnę gąbką i na stojak elo (nie mam zmywarki, będę miał za miesiąc niecały)
  • Odpowiedz
@nocny-mirek:

O, to moja była. Wszystkie kubki porozstawiane równomiernie w całym mieszkaniu, ale z żadnego nie wypite do końca (połowa nawet nienapoczęta). Nawet za kanapą znalazłem kiedyś niedopitą kawę. Może kochanek sobie popijał na przeczekanie. Ale to bez sensu teoria, bo szybko się chował, a miał czas pomyśleć o kawie? I tyle się chował za tą kanapą i nie dopił? A później wylazł i nie odstawił kubka?

Ja piję jeden rodzaj
  • Odpowiedz
Wszystkie kubki porozstawiane równomiernie w całym mieszkaniu, ale z żadnego nie wypite do końca (połowa nawet nienapoczęta).


@Jin: Ja tak robię (,) Czuję dyskomfort na myśl o dopiciu czegokolwiek do końca i zostawiam zawsze 1/5 napoju (kawy, butelki z wodą, piwa). Proszę nie szkalować nas, chorych psychicznie.
  • Odpowiedz