Wpis z mikrobloga

W obronie Owcy.
Walka była emocjonująca, nie kalkulowali - walili jak się dało, bez gardy, bez przemyślenia, byle jak najwięcej siły włożyć w cios. W takim układzie posłanie na mate jednego czy drugie było tylko kwestią czasu.
Owca po ostatecznym ciosie wymiękł psychicznie, zrobiło się czarno przed oczami i wymiękł - czy dobrze zrobił - uważam, że tak. Wstając na co miał siłę, przedłużył by walkę może o jakieś 20 sekund... Szkoda zdrowia dla dla 20 sekund, kiedy psychika nie działa
#highleague #owca
  • 14