Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
W zeszłym tygodniu dziewczyna ze mną definitywnie zerwała i nie wiem po czyjej stronie leży wina. Zanim jeszcze ją poznałem, wykupiłem bilet, pobyt w hotelu i parę atrakcji w ZEA (Dubaj). Oczywiście tylko dla siebie bo nikogo wtedy nie miałem. Plan był taki że sobie polecę na 2 tygodnie w ramach odpoczynku od pracy i męczącej zimy. Oczywiście uprzedziłem ją że planuję taki wyjazd bo mam wszystko opłacone itd. Ona że spoko, też sobie zrobi tripa z koleżankami w góry. Problem zaczął się 2 dni przed moim wylotem. Zaczęła rzucać teksty typu: "pewnie będziesz wyrywał tam jakieś laski", "ze mną byś pewnie nie chciał jechać", "samemu to nuda i będziesz żałował", "lepiej byś przeznaczył kasę na coś innego" itp. itd. Wszystko starałem się na spokojnie obrucic w żart i myślałem że tak tylko sobie gada i jej przejdzie. Dosłownie co szczęśliwie wylądowałem na lotnisku i już dostaję wiadomość że "to chyba nie ma sensu" itp. Potem wysyłała mi jakieś fotki "jak się świetnie bawi beze mnie". Chyba była mocno wstawiona wtedy. Oczywiście nie muszę mówić że zyebała mi pobyt całkowicie. Zamiast odpoczywać tylko martwiłem się czy rzeczywiście ze mną chce zerwać. W drugim tygodniu pobytu całkowita cisza z jej strony. Nie odpisywała na wiadomości ani nie odbierała telefonu. Jak makiem zasiał aż do mojego przylotu. Od razu jak wszedłem do mieszkania ku moim przewidywaniom nie było po niej żadnego śladu. Wyprowadziła się bez żadnego słowa. W końcu odebrała telefon i zaczęła mi wyrzucać wszystkie winy, że to ja jestem zły, że mi na niej nie zależy. Rozłączyła się i tylko wysłała SMS że "z nami koniec, nie dzwoń bo cie zablokuje". Tak też zrobiła najwyraźniej bo nawet na MG nie mogę jej znaleźć.

Nie wiem czy źle zrobiłem z tym wyjazdem. Może powinienem był zrezygnować i za część odzyskanej kasy jechać z nią gdzieś razem. Nie wiem czy jest sens próbować ratować nasz związek czy nie. Mimo że znaliśmy się niedługo to zdążyłem się do niej przyzwyczaić. Boje się że nie znajdę sobie juz nikogo bo 26 na karku i studia mam za sobą. Niestety szybko przywiązuje sie do ludzi a dodatkowo ona była moją pierwszą dziewczyną po ponad 5 letniej przerwie. Ehh chciałem się trochę wyżalić a trochę poradzić. Może uda mi się spojrzeć na to z innej perspektywy.

#zwiazki #tinder #rozowepaski #niebieskiepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61f1a88f2e9dd1000a28aa4d
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Przekaż darowiznę
  • 24
@AnonimoweMirkoWyznania: Co za karynisko, dobrze miras, że sama dała sobie spokój, bo już wiesz, że byście się nie dogadali. Ksieżniczka mówi, że masz robić tak jak ona chce mimo, że miałes swoje plany? No po prostu olej karyne a nie zamarwteiaj się, że ksieżniczka p0lka czuje się zraniona, bo śmiałeś wczesniej, zanim jeszcze sie poznaliście zabookowac sobie wakacje. Głupia i nie warta uwagi karynka, niech sobie znajdzie faceta, który ZEA widział
@AnonimoweMirkoWyznania:
Uważa, że nie zabrałeś jej ze sobą, bo nie chciałeś. Nie wzięła pod uwagę, że nie masz hajsu lub wszystkie miejsca zajęte. Ewentualnie wzięła pod uwagę hajs i tym gorzej, bo doszła do wniosku, że gołodupca nie chce.

Napisz jej, że dopóki nie wytłumaczyła o co się obraziła to z wami koniec i się pożegnaj. Nie odzywaj się do niej nigdy. Pod żadnym pozorem.

Zadaj sobie pytanie czy ona wie,
@Nemayu: A czyli to bardziej w tę strone, że ta laska mogła tak pomyśleć? Nie zrozumiałęm Twojej wypowiedzi w ten sposób, ale to i tak głupi tok rozumowania w sam raz na taką p0lkę

Nie stać go na drugi bilet, więc gołodupiec i sobie poszła szukać innego kwiatka.

ach, no ale nie da się od tak po prostu dokupić drugiego biletu na 2 dni przed wyjazdem.
@Nemayu: No tak, ale mimo wszystko taka konstrukcja zdania nie daje jednoznacznego rozróżnienia, czy to ona, czy Ty myślisz w ten sposób o OPie xD. Najważniejsze, ze sobie wyjasniliśmy i moja wypowiedź o gołodupcu nie ma sensu, bo Ty nie uwazasz zeby OP nim był.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@AnonimoweMirkoWyznania: 26lat na karku mordo to jest game over. Już nikogo w życiu nie spotkasz xD

Ja rozstałem się z narzeczoną w wieku 31 lat. Siostra z ex jak miała 29 lat. Nie ma czegoś takiego jak zły wiek na zrywanie :) Myślę że ona nigdy nie myślała że już nikogo nie znajdzie. Ja też tak nie myślę.