Wpis z mikrobloga

Jestem w trakcie przechodzenia trzeciej części i przypomniałem sobie dlaczego tak bardzo nie lubię tej części.

1) Żniwiarze dosłownie wyżynają wszystkich ludzi a ty jako zbawca ludzkości robisz gównosidequesty i marnujesz czas.
2) Drzewko dialogowe jest mega biedne w porównaniu z jedynką i dwójką.
3) Dużo misji typu "broń x, oczyść a".
4) Główne lokalizacje jak cytadela jeszcze mniejsza niż w dwójce.
5) Za dużo fanservice'u przykład jack - w ogóle jej przemiana w ciągu 6 miesięcy absurdalna.
6) Gameplay niby bardziej dynamiczny ale przeciwnicy #!$%@?ący, zwłaszcza ci z tarczą.
7) To co zrobili w tej części z Cerberusem jest karygodne; nagle się okazują wszechobecną armią mega złych ludzi, wcześniej w dwójce wszystko było dużo bardziej zróżnicowane.
8) Jakieś dziwne sceny z tym chłopcem, kompletnie z dupy.
9) Skopany pacing - #!$%@?, #!$%@? i jeszcze raz #!$%@?. Jedynka była wolna, dwójka również to pozwalało zbudować napięcie i więź z światem i postaciami.
10) Zakończenie. Ehh. Korwa przez całą trylogię masz postacie które próbują kontrolować żniwiarzy albo się z nimi połączyć i kończą fatalnie jako zindoktrynowane pomioty. A tu się okazuje, że możesz wybrać takie opcje, opcje które skreślają to kim był shepard w 1 oraz 2...

Grę skończę, ale nie czuję satysfakcji.

Jedynka 8/10
Dwójka 9.5/10
Trójka 6/10

Widać brak dopracowania no ale cóż bioware zostało kupione przez EA a oni w tamtym czasie narzucali chore cykle wydawnicze. Między dwójką a trójką tylko dwa lata przerwy, a dwójka miała sporo DLC. W 2011 wydali skopanego Dragon Age 2 którego musieli zrobić w rok. Ten okres to czasu upadku Bioware jako firmy.

#gry #masseffect
  • 16
  • Odpowiedz
@WODZIREJEX: Trochę tak ale popatrz na kierunek.

Mass effect jeden to KOTOR na sterydach.
Dwójka z RPGa miała głównie dialogi i postacie, reszta wycięta (co akurat się im udało).
Trójka to już nie jest praktycznie w ogóle RPG tylko strzelanka ala gears of wars.
Andromeda fabularnie ssała, a gameplayowo była spoko. W sensie fajnie się strzelało, ale korwa nie o to chodzi w tej serii.

Anthem to nawet fabuły nie miał.
  • Odpowiedz
@upodlator: Za szybkie przejście gry jesteś karany pamiętam jak pierwszy raz przeszedłem trójkę i się spieszyłem, miałem tylko opcje wybrania destrukcji bo miałem za mało punktów. Trójka jest w ogóle absurdalna bo najbardziej sensowna i zgodna z jedynką i dwójką jest opcja destrukcji ale mechanika gry sugeruje, że to jest najgorsze zakończenie. Wybierasz kontrolę i generalnie stajesz się Sarenem którego krytykowałeś w pierwszej części, wybierasz syntezę i stajesz się człowiekiem iluzją
  • Odpowiedz
@LateNever rozumiem argumenty, jednak mi się zawsze najlepiej grało w 3. Dla mnie miała właśnie dużo lepsze tempo niż 2 gdzie przede wszystkim się robiło misje lojalnościowe a fabuła główna była, taka żeby była. Model walki też moim zdaniem 3 miała najlepszy.
  • Odpowiedz
@LateNever: Właśnie mi się też trójka średnio podobała, to znaczy wyszedł z tego średniak, w którym końcówka gry tylko umocniła to przekonanie. I mówię to jak fan dwójki, co kupił trójkę kilka dni przed premierą (magia giełdy w katowicach w tamtych czasach :P). Byłem mega nahajpowany na tą część, co się spotkało z rozczarowaniem. O ile w dwójce tak jak piszesz, te misje z towarzyszami i relacje z nimi były świetne,
  • Odpowiedz
@LateNever:

1) Żniwiarze dosłownie wyżynają wszystkich ludzi a ty jako zbawca ludzkości robisz gównosidequesty i marnujesz czas.


Czyli jak sobie to wyobrażasz? Rozpoczynasz grę i na górze ekranu masz licznik powiedzmy 20h i w tę 20h musisz przejść grę, albo w tym czasie żniwiarze zniszczą świat?

2) Drzewko dialogowe jest mega biedne w porównaniu z jedynką i dwójką.


W jakim sensie? Mamy mniej opcji wyboru dialogu czy co? xD

3) Dużo
  • Odpowiedz
W jakim sensie? Mamy mniej opcji wyboru dialogu czy co? xD


@filogzzz: Dokładnie. W 1 i 2 miałeś do wyboru 4, 5 opcji dialogowych. W trójcą są dwa, czasami rzadziej 4, i generalnie jest mnie opcji wyboru dialogów a więcej cutscenek na silniku gry.

Czyli jak sobie to wyobrażasz? Rozpoczynasz grę i na górze ekranu masz licznik powiedzmy 20h i w tę 20h musisz przejść grę, albo w tym czasie żniwiarze
  • Odpowiedz
Jedyne co można zarzucić temu zakończeniu jest to, że ilość zbieranych zasobów wojennych zmienia jedynie wybór na sam koniec. Brakuje tutaj jakiś większych konsekwencji, oglądania walki zjednoczonej galaktyki z Żniwiarzami coś jak w ME2 gdzie dobieraliśmy, kto zostanie przydzielony do jakiego zadania.


@filogzzz: Moim zdaniem zakończenie jest fatalne, pomysł z tym dzieckiem brak wyborów i tak dalej. Oryginalne zakończenie wyglądało tak, że miałeś się połączyć z SI w cytadeli gdzie miała
  • Odpowiedz
I mega mnie dziwi, dlaczego ta gra zbierała tak wysokie oceny (na metacritics to chyba miała coś koło 90)


@gry-sa-sztuka: Moim zdaniem to kwestia hype'u który wtedy był nieziemski. Ja przechodziłem trylogie jak te gry wychodziły po kolei. Pamiętam jak czekałem dwójkę, gram w dwójkę mózg #!$%@?, czekałem jak #!$%@? na trójkę i siłą rozpędu ją skończyłem ale było mi przykro.

W trójcę poprawili mechanikę walki, ale kurde to nie jest
  • Odpowiedz
@filogzzz: Co do Cerberusu jeszcze - postawmy się w ich sytuacji. Na twoją ojczystą planetę najechali żniwiarze którzy #!$%@?ą miasta a ty wysyłasz tysiące żołnierzy, mechów żeby zabili jakiegoś kosmicznego kowboja sheparda i w ogóle rozsyłasz swoje wojska po całej galaktyce. Gdzie tu logika? Cerberus powinien współpracować z shepardem jak w dwójce i ewentualnie próbować go zdradzić pod koniec. Po co marnować zasoby jak cel mają w sumie wspólny czyli pokonanie
  • Odpowiedz
No i jeszcze kwestia tego schematu broni przeciwko żniwiarzom na marsie. Przymierze o tym wiedzialo ale nic z nim nie zrobiła a głupi shepard latał po kosmosie walczył z żniwiarzami xD A teraz ratunku shepard zjednocz inne rasy. Shepard po tym jak się o tym dowiedział powinien odejść od przymierza i dołączyć do Cerberusa ktory jako jedyna organizacja nie bagatelizowała zagrożenia ze strony żniwiarzy.
  • Odpowiedz
@LateNever:

Mają sens, ale ostatnio oglądałem wywiady z twórcami i jakieś extrasy na yt. Teoria indokrynacji to tylko wymysł fanów, nie planowali tego, a szkoda bo to byłoby genialne.


Tak też widziałem ten wywiad, ale nikt nam nie może zabronić myśleć i interpretować tytuł samemu dodatkowo uważam, że jako twórca czy to filmu czy gry nie powinieneś mówić jakie jest jedyne dobre zakończenie i pozostawić interpretacje fanom ( ͡° ͜
  • Odpowiedz